Policjanci z komisariatu na Wildzie, będąc w drodze do Warszawy, zatrzymali kierowcę, który po autostradzie jechał „wężykiem”. Okazało się, że kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi.
Do zdarzenia doszło na autostradzie A2. Kiedy poznańscy policjanci jechali na służbę do Warszawy dostrzeli na drodze podejrzanie jadący samochód marki Hyundai. Kierowca jechał slalomem, najeżdżając na pas zieleni.
– W pewnym momencie kierowca, który nie trzymał toru jazdy zjechał na MOP Joachimów Mogiły, gdzie funkcjonariusze natychmiast podbiegli do auta. Następnie wyciągnęli kluczyki z pojazdu i uniemożliwili dalszą jazdę oraz nie pozwolili oddalić od pojazdu – informują policjanci ze Skierniewic.
fot. Komenda Miejska Policji w Skierniewicach
Gdy policjanci skontrolowali mężczyznę okazało się, że miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. Za taki wybryk grożą grożą mu poważne konsekwencję, a tym jaką otrzyma karę zadecyduje sąd.