„To prawdziwa plaga” – mówią strażnicy miejscy o osobach pijących alkohol w miejscach publicznych. Tylko od początku roku w Poznaniu przeprowadzili ponad 800 interwencji związanych z burdami pod wpływem alkoholu.
Od początku roku strażnicy miejscy otrzymali ponad 800 zgłoszeń dot. spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Te interwencje zakończyły się m.in. nałożeniem 326 mandatów karnych, pouczeniem 15 osób, i przewiezieniem blisko 300 osób do izby wytrzeźwień .
Wulgarne słownictwo, zaśmiecanie terenu, załatwianie potrzeb fizjologicznych, demoralizacja dzieci, a czasem nawet udział w bójkach – to wszystko składa się na jeden mianownik – spożywanie alkoholu w miejscu objętym zakazem. Chęć wypicia alkoholu w takich miejscach może skończyć się bardzo różnie. Oprócz mandatu (wg taryfikatora to 100 zł) osoby będące po spożyciu alkoholu mogą zostać oddane pod opiekę pracownikom izby wytrzeźwień, rodzinie lub w skrajnych przypadkach mogą zostać odwiezione do szpitala – informują poznańscy strażnicy miejscy.
Dzięki operatorom monitoringu miejskiego wiele osób udało się uratować. Wciąż wieczorami i w nocy temperatura potrafi spaść poniżej zera, a to w połączeniu z wypitym w nadmiarze alkoholem może dla niektórych skończyć się tragicznie.
Tylko w pierwszym kwartale operatorzy monitoringu miejskiego zauważyli blisko 700 osób, które na przystankach w parkach, ulicach piły alkohol.