Prawo i Sprawiedliwość planuje podniesienie świadczenia 500+ do wysokości 700 złotych – donosi Rzeczpospolita. Ma to być odpowiedź partii rządzącej na coraz większą liczbę problemów, które wynikają z rekordowo wysokiej inflacji a przez to cen paliwa czy wysokości rat kredytów hipotecznych.
Inflacja w Polsce wynosi już ponad 12 procent i nieustannie rośnie. Zaczęła się jeszcze na wiele miesięcy przed rosyjską inwazją na Ukrainę i nie ma żadnych oznak by miała zacząć opadać. W odpowiedzi na inflację Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy procentowe co powoduje coraz wyższe raty kredytów. Do tego rekordy biją ceny paliw. Na stacjach w Poznaniu za benzynę płaci się już ponad 7 złotych i 30 groszy i ceny benzyny także będą jeszcze rosnąć bo dopiero zbliża się szczyt wakacyjnych podróży.
PiS szuka więc sposobów na to jak przyciągnąć do siebie wyborców i jak donosi dziennik Rzeczpospolita, pomysłem na to ma być tak zwana waloryzacja świadczenia 500+ do poziomu 700 złotych. Wzrost tego świadczenia z pewnością nie przyczyni się do hamowania inflacji. Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy procentowe by zniechęcać ludzi do konsumpcji i skłaniać do oszczędzania, masowa wypłata 700 złotych w ramach świadczenia od państwa będzie natomiast działaniem przeciwnym – proinflacyjnym. W logice wyborczej nie będzie to pewnie najważniejsze ale w gospodarce może przyczynić się do jeszcze wyższych rat kredytów hipotecznych i jeszcze dłuższego czasu gdy stopy procentowe będą musiały być wysokie.
PiS zaplanowało swoją konwencje programową na najbliższą sobotę. To wtedy może zostać ogłoszone podniesienie świadczenia 500+ do 700 złotych choć nie zaskoczy nikogo raczej zaplanowanie tej podwyżki na czas po wyborach.