Pomnik Wiedźmy od początku budzi spore emocje. Ma upamiętnić kobiety, które doświadczyły przemocy i dyskryminacji, przywołując pamięć o zabójstwie z 1511 roku. Rada Miasta podjęła już decyzję w jego sprawie, jednak odmienne zdanie mieli członkowie klubu PiS.
Podczas ostatniej edycji Malta Festival w Poznaniu, w parku Stare Koryto Warty stanął pomnik wiedźmy, autorstwa Alicji Białej. Jego inicjatorem była organizacja Kulczyk Foundation. Po kilku tygodniach pomnik zniknął z Chwaliszewa i stanął w biurze Malta Festivalu, przy ul. Ratajczaka 44. Od jesieni ubiegłego roku temat pomnika Wiedzmy cyklicznie powracał. Wielu mieszkańców zastanawiało się co stało się z obiektem, który miał upamiętniać cierpienie kobiet. Pomnik nawiązywał do zabójstwa nieznanej z imienia i nazwiska kobiety, która w 1511 roku została oskarżona o zatrucie wody potrzebnej do wyprodukowania piwa. Kobietę spalono wówczas na stosie. Pomnik miał być wyrazem pamięci o tym i wielu podobnych kobiecych tragediach, ich dyskryminacji i wykluczenia.

fot. Ł. Gdak archiwum
PiS przeciwko Wiedźmie. Dlaczego pomnik budzi kontrowersje?
Propozycja postawienia pomnika Wiedźmy została przyjęta przez Komisję Polityki Przestrzennej, Komisję Kultury i Nauki oraz tzw. „zespół pomnikowy”. Przeciwko byli m.in. Zbigniew Czerwiński, przewodniczący klubu PiS i radny PiS Przemysław Alexandrowicz.
– Wydaje mi się, że nie powinniśmy próbować stawiać pomników, które budzą kontrowersje. Nawet jeżeli są środowiska, które mają środki finansowe na to, żeby postawić dany pomnik. Najpierw bez żadnej procedury miało się to zdarzyć we wrześniu. Wiedźma kulturowo i stereotypowo jest odbierana, jako symbol czegoś złego i niebezpiecznego – mówi Klaudia Strzelecka, radna PiS.
Odmienne zdanie miała m.in. radna Marta Mazurek. Podczas ostatniej sesji rady miasta zwróciła uwagę, że pomnik ma być formą zadośćuczynienia kobietom, które były bezpodstawnie osądzanie, skazywane na cierpienie i śmieć. Natomiast radny Wojciech Kręglewski, który deklaruje się jako osoba o konserwatywnych przekonaniach, poparł ideę pomnika, twierdząc, że ma on przypominać czym jest fanatyzm, nietolerancja i nienawiść do drugiego człowieka.