Kierowca samochodu Renault Thalia nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Wjechał na pobocze, później do rowu, gdzie jego samochód się wywrócił, aż w końcu trafił na czyjąś posesję. 47-latek miał 1,19 promila alkoholu w organizmie. Doszło do tego 14 maja, w Kąsinowie.
Na domiar złego w wypadku ucierpieli 18-letnia pasażerka i 31-letni pasażer. Gdy policja przyjechała na miejsce wypadku okazało się, że 47-letni kierowca miał 1,19 promila alkoholu w organizmie. Natomiast gdy policjanci sprawdzili jego tożsamość w systemie okazało się, że mężczyzna nie miał nawet uprawnień do kierowania.
47-latek został więc zatrzymany przez policję. Później, na podstawie zgromadzonych materiałów prokuratura wystąpiła o wniosek na tymczasowy areszt mężczyzny.
– Sąd przychylił się do wniosku i zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy. Postępowanie w sprawie spowodowania wypadku będąc w stanie nietrzeźwości jest w toku. O wymiarze kary wobec mężczyzny będzie decydował sąd – mówi st. asp. Sandra Chuda.
źródło: Aktualności – KPP Szamotuły
Czytaj także: Całkowicie wyłączyli ruch samochodowy. Utrudnienia potrwają prawie miesiąc | wpoznaniu.pl
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl