Policjant, który kierował samochodem miał 2,02 promila alkoholu we krwi. Na fotelu pasażera podróżowało jego dziecko.
Do zdarzenia doszło w piątek w Szamotułach. Na parkingu jednego z miejscowych sklepów przechodzeń zauważył kierowcę, który jego zdaniem był pod wpływem alkoholu. Co więcej, widział również, że w samochodzie znajduje się dziecko. Mężczyzna uniemożliwił kierującemu dalszą jazdę, a następnie na miejsce wezwał policję.
Pijany policjant
Kiedy funkcjonariusze podeszli do pojazdu, wyszło na jaw, że kierowca również jest policjantem w lokalnej jednostce w czasie wolnym od służby. Ze względu na ten fakt, dalsze czynności były prowadzone w obecności kontrolnego jednostki oraz pod nadzorem prokuratora. Po przebadaniu mężczyzny alkomatem okazało się, że miał 2,02 promila alkoholu w organizmie. Policjanci odebrali mu prawo jazdy. Co więcej, jego samochód został zabezpieczony do celów procesowych.
Sprawą zajmie się prokuratura
Wszystkie zebrane w tej sprawie materiały dowodowe przekazano Prokuraturze Rejonowej w Szamotułach. Ta ma z kolei wszcząć w tej sprawie postępowanie. O wymiarze kary zadecyduje sąd. Dodatkowo ze względu na charakter sprawy Komendant Powiatowy Policji w Szamotułach natychmiastowo podjął decyzję o wszczęciu procedury, która ma na celu zwolnienie policjanta ze służby.