Kradziony samochód, kolizja, a później ucieczka z miejsca zdarzenia. Jednego z nich złapał dzielnicowy po swojej służbie
7 kwietnia w Kaźmierzu pod Poznaniem kierowca samochodu Honda Civic stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Z relacji świadków wypadku wynikało, że autem jechały trzy osoby. Jedna z nich została na miejscu ale dwie uciekły jeszcze przed przyjazdem się na miejscu policji.
– Kluczową rolę w zatrzymaniu jednej z osób odegrał sierż. Damian Til – dzielnicowy z Kaźmierza, który, będąc poza służbą, nie zawahał się podjąć interwencji. Dzięki jego szybkiej reakcji i zdecydowanemu działaniu 42-letnia mieszkanka Kaźmierza została ujęta i przekazana w ręce policjantów pełniących służbę. Co więcej, sierż. Til, dzięki rozpoznaniu rejonu, wskazał miejsce, w którym mógł ukrywać się trzeci uczestnik zdarzenia. Jego przypuszczenia okazały się trafne – razem z szamotulskimi dzielnicowymi odnalazł 34-latka – informuje st. asp. Sandra Chuda z szamotulskiej policji.
Jak się okazało wszystkie trzy osoby, które jechały autem były pijane. Gdy wytrzeźwiały zostały przesłuchane. 34-latek, który był podejrzewany o to, że to on kierował autem w chwili zatrzymania miał 1,42 promila alkoholu w swoim organizmie. Sprawa jest w toku. 34-latkowi grozi kara więzienia, zakaz kierowania pojazdami i wysoka grzywna.