Nad Jeziorem Łoniewskim 16-letnia dziewczyna straciła przytomność. Była sina i nie było z nią kontaktu. Czuć było od niej alkohol. W ostatniej chwili uratował ją policjant razem z ratownikiem WOPR.
Jezioro Łoniewskie
Policjant wraz ratownikiem WOPR patrolowali motorówką jeziorem Łoniewskie. Nagle zauważyli z daleka kilkoro nastolatków, którzy przywoływali ich machaniem. Okazało się, że znajoma młodych ludzi, która dopiero co do nich przyszła, nagle źle się poczuła, zwymiotowała i straciła przytomność. Dziewczyna leżała na drewnianych belkach pomostu, nie reagowała na pytania, a jej ciało zaczęło przybierać sinawy odcień.
– Ratownicy od razu wyczuli od niej silną woń alkoholu, udzielili stosownej pomocy przedmedycznej m.in. oczyszczając drogi oddechowe, przywracając prawidłowy oddech, układając we właściwej pozycji – informuje Monika Żymełka z wielkopolskiej policji.
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i zabrała 16-latkę do szpitala. Aktualnie jej życiu nic nie zagraża.