Panika na polskich stacjach benzynowych. To skutek rosyjskiej propagandy

Przed wieloma stacjami benzynowymi w Polsce tworzą się potężne kolejki. Ludzie wykupują paliwo na zapas, obawiając się wojny i nagłego wzrostu cen. Eksperci ostrzegają, że to efekt działań rosyjskiej propagandy w Polsce.

 

Sytuację społeczno-polityczną można destabilizować na wiele sposobów min. za pomocą mediów społecznościowych. Polskie media społecznościowe zalały informacje o tym, by natychmiast kupować benzynę bo zbliża się wojna do Polski a poza tym, że paliwo może zacząć gwałtownie drożeć.

Niestety wielu Polaków uległo tej fali i popędziło na stacje. Panika wywoływana jest przez wpisy takie jak ten:

A następnie sytuacja wyglądała tak jak na stacji benzynowej w Poznaniu przy ul. Księcia Mieszka I

Fot: kontakt@wpoznaniu.pl

 

Fala dezinformacji dotyczącej paliwa jest tak duża, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych postanowiło opublikować komunikat, w którym odpowiada na bzdury dotyczące możliwych braków paliwa.

 

Wszystkie koncerny paliwowe działające w Polsce informują, że nie ma żadnego ryzyka by paliwa mogło zabraknąć i żadnego sensu by stać po nie w kolejkach i kupować je na zapas.

 

A mimo tego i tak tworzą się ogromne kolejki.

 

Informacje o reglamentacji paliwa albo o tym, że niebawem będzie kosztować 10 zł za litr to fake newsy. Wielu komentatorów ostrzega, że to element rosyjskiej propagandy, która stara się destabilizować sytuację w Polsce. Dziś ogromny jest wysyp troli internetowych, którzy na TT i FB starają się wmawiać ludziom, że za wybuch wojny odpowiada Ukraina. To kłamstwo. Warto zwracać uwagę na to skąd czerpiemy informacje, czy są to oficjalne strony mediów.

Jan Józefowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl