Orłosęp, który doleciał do Poznania z Francji, wrócił już do domu. Tym razem jednak poleciał samolotem. Będzie teraz bacznie obserwowany.
Pod koniec maja informowaliśmy o orłosępie, a dokładniej orłosępie brodatym, którego Pan Maciej z Poznania spotkał na swoim parapecie. To rzadki widok w Polsce. Naturalnie występują one na południu Europy i w Azji. Ptak ma na imię Rei del Cause i ma zaledwie dwa lata. Wykluł się we Francji w rejonie Górnej Sabaudii, natomiast na wolność trafił w górach między Marsylią, Tuluzą a Carcasson w parku narodowym Grand Causses.
Poleciał… samolotem
Nie była to jego pierwsza daleka wędrówka. W ubiegłym roku zgubił się w Niemczech, gdzie później trafił do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Tym razem doleciał aż do Poznania. Ptak został odłowiony przez Komitet Ochrony Orłów. Przechodził rehabilitację w poznańskim zoo, był wyczerpany wędrówką. Teraz orłosęp po serii kroplówek, różnego rodzaju mięs i badań, nabrał masy i odzyskał kondycję. Ptak poleciał już z powrotem do Marsylii, tym razem jednak samolotem.
Pomoc z każdej strony
Teraz orłosęp zamieszkiwać będzie tereny gór koło Montpelier, a przynajmniej do czasu, aż nie wyruszy w kolejną wędrówkę. Będzie bacznie obserwowany przez tamtejszych ekspertów. Oprócz Zoo w Poznaniu w ratowanie orłosępa zaangażowały się także Vulture Conservation Foundation, Ministerstwo Klimatu I Środowiska, Ambasador Francji w Polsce oraz firma Mileinair.