„Cześć ich pamięci” – słowa te rozbrzmiały w Forcie VII – pierwszym obozie koncentracyjnym na ziemiach Polski. W piątek przedstawiciele miasta, województwa oraz wielu poznańskich i wielkopolskich organizacji oddali tam hołd ofiarom niemieckiej okupacji. Zainaugurowano w ten sposób miesiąc pamięci narodowej.
Tradycją już stało się, że w czasie uroczystości zebrani wspominają zdarzenie lub osobę, której losy splotły się tragicznie z Fortem VII. Piątkowe obchody były poświęcone ks. Józefowi Prądzyńskiemu.
Ceną, jaką ks. Józef Prądzyński zapłacił za służbę ukierunkowaną na odbudowywanie i umacnianie kraju oraz uczestnictwo w ruchu oporu, było męczeństwo w obozach koncentracyjnych. W maju 1941 roku osadzono go w Forcie VII w Poznaniu, następnie trafił do Dachau. 20 maja 1942 r. skrajnie wyczerpany został przewieziony do Hartheim w Górnej Austrii. Funkcjonował tam ośrodek eutanazyjny, w którym w komorze gazowej mordowano osoby chore i w ocenie Niemców „niezdolne do pracy”. Ks. Józef Prądzyński zmarł 27 czerwca 1942 roku. Po wojnie został odznaczony pośmiertnie krzyżem Virtuti Militari.
Na terenie Fortu VII w latach 1939 – 1945 znajdował się niemiecki nazistowski obóz zagłady KL Posen. Szacuje się, że śmierć poniosło tam 20 tys. Wielkopolan. Uwięzieni w obozie ludzie byli rozstrzeliwani, torturowani, wieszani, zrzucani ze schodów lub umierali z powodu ciężkich warunków panujących w celach. Wielu uwięzionych zginęło w komorach gazowych, które powstały tam już w pierwszym roku działań wojennych.