Zabytkowy pałac w Radojewie pozostanie w rękach Miasta. Wpływ na decyzję urzędników miała interwencja mediów i reakcja mieszkańców Poznania.
O sprawie licytacji pałacu w Radojewie jako pierwsze poinformowało radiopoznan.fm. Materiał wywołał spore emocje, co przyczyniło się do protestów m.in. ze strony działaczy Partii Razem i osiedlowych radnych. Aktualnie władze miasta zrezygnowały ze sprzedaży zabytku.
– Trwają obecnie wewnętrzne uzgodnienia przy udziale iejskiego konserwatora zabytków i innych jednostek miejskich co do możliwego sposobu zagospodarowania tej nieruchomości. Czyli na tę chwilę nieruchomość pozostaje w zasobie miasta – powiedział dla Radia Poznań Paweł Diakowicz, zastępca dyrektora ds. zbywania nieruchomości w Wydziale Gospodarki Nieruchomościami.
Zabytek od lat niszczeje i nic się w nim nie dzieje. Teraz Miasto ma zająć się jego remontem. Podczas rozmowy Paweł Diakowicz zaznaczył jednak, że jeśli pałacu nie uda się wyremontować możliwe, że ostatecznie będzie musiał zostać sprzedany.