W niedzielę o godzinie 9 aktywiści zaczęli odczytywać imiona osób, które zginęły w Strefie Gazy. Cała demonstracja będzie trwać aż 12 godzin.
Wydarzenie ma związek z przechwyceniem statków Flotylli Sumud – międzynarodowej akcji, w której ochotnicy z różnych krajów, wypłynęli statkami z pomocą humanitarną do Strefy Gazy. Parę dni temu armia izraelska przechwyciła wszystkie jednostki flotylli, na chwilę przed jej dotarciem do miejsca docelowego. Na statkach znajdywali się polscy obywatele – w tym poseł z poznania, Franek Sterczewski.
Obecna wojna Izraela z Hamasem trwa już blisko dwa lata. Konflikt niestety nie oszczędza w ofiarach cywilnych. Wśród nich jest wiele dzieci. W związku z działaniami Izraela w Strefie Gazy narasta oburzenie wśród różnych środowisk, które wprost nazywają działania tego państwa ludobójstwem. Aktywiści i członkowie partii Razem zorganizowali wydarzenie, mające na celu uświadomienie ludziom, jak wielką tragedią są wydarzenia w Strefie Gazy. Czytając długą listę nazwisk zabitych dzieci, chcą w twardy sposób zwrócić uwagę na ten konflikt.
„Zamierzamy odczytać tyle imion, ile się uda. Mamy blisko 800 stron z imionami dzieci. Będziemy na placu wolności przez 12 godzin – od 9 do 21. Obawiam się jednak, że tego czasu w niedziele nam zabraknie. Ale imiona będzie można odczytać też z baneru, który przygotowaliśmy. Długie na kilkadziesiąt metrów płótno zostało rozłożone na płycie placu Wolności” – informuje Mateusz Jarczyński z „Poznań dla Palestyny”
W wydarzenie zaangażować się ma także znany poznański raper Peja.
„Organizując to wydarzenie w Poznaniu, chcemy pokazać skalę zbrodni, która transmitowana jest na żywo na naszych telefonach. Baner, który mamy przygotowany robi ogromne wrażenie. Mimo to społeczność międzynarodowa, w tym Polska, cały czas nie podejmuje wystarczających działań, aby nałożyć sankcje na Izrael i powstrzymać ludobójstwo” – informuje jedna z organizatorek wydarzenia, Anna Pieciul z Partii Razem.