Mieszkańców Poznania czekają wyższe opłaty związane z podatkiem od nieruchomości. Rada Miasta zdecydowała o podniesieniu stawek na 2025 rok o 2,7 procent względem obowiązujących w roku bieżącym.
Decyzja wywołała podziały wśród radnych – za podwyżką opowiedzieli się przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, podczas gdy przeciwko byli radni Prawa i Sprawiedliwości.
Podwyżka podatku od nieruchomości ma przynieść dodatkowe dochody do budżetu miasta. Miasto Poznań od lat przyjmuje najwyższe stawki możliwe zgodnie z przepisami, które są publikowane w Monitorze Polskim, urzędowym dzienniku Rzeczypospolitej Polskiej. W 2024 roku w budżecie miasta zaplanowano dochody z tytułu tego podatku na poziomie 633 mln zł, co stanowi znaczną część dochodów lokalnych. Podniesienie stawek ma zapewnić dalszy wzrost dochodów miasta w 2025 roku.
Obawy o przedsiębiorców
Nie wszyscy jednak zgadzają się z tą decyzją. Przeciwni na sesji Rady Miasta Poznania byli radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy obawiają się, że wzrost opłat może zniechęcić przedsiębiorców do prowadzenia działalności w Poznaniu. Ich zdaniem, może to prowadzić do odpływu firm do pobliskich gmin, gdzie opodatkowanie jest niższe.
Wzrost podatku jako element polityki miasta
Zwolennicy podwyżki, w tym radni Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy argumentowali z kolei, że wyższy podatek od nieruchomości jest konieczny, aby sprostać rosnącym potrzebom budżetowym miasta. Wskazali na konieczność finansowania nowych inwestycji i utrzymania usług publicznych na odpowiednim poziomie. Podkreślali także, że Poznań, podobnie jak inne duże miasta w Polsce, stara się utrzymać równowagę budżetową w obliczu inflacji i rosnących kosztów utrzymania infrastruktury.
Czytaj też: Koniec remontów na A2 w rejonie Wrześni i Słupcy