Coroczna manifestacja środowisk feministycznych po raz kolejny przeszła ulicami Poznania. Jak co roku organizatorki chciały zwrócić uwagę na sytuację kobiet i osób nieuprzywilejowanych.
Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 14.00 przed budynkiem poznańskiej Opery. Następnie zgromadzeni z okrzykami i transparentami ruszyli, by przemaszerować ulicami miasta.
Niewidzialne są kobiety i osoby, które miały, mają albo będą mieć aborcję. W zeszłym roku do aborcyjnego dreamteamu, w którym mam przyjemność pracować zgłosiło się 34 tysiące osób, żeby usunąć ciążę. Wasza decyzja o aborcji to wyraz ogromnej odpowiedzialności i troski o siebie. I żaden zakaz aborcji, żadni politycy czy kapłani, ani inne osoby nie zmienią tego, to wy decydujecie o sobie – mówiła kobieta, która przedstawiła się jako Ada.