Niepokojące słowa trenera Lecha o Ishaku

Sobotni mecz Lecha z Górnikiem Zabrze był pechowy dla Mikaela Ishaka. Szwed bowiem musiał zakończyć grę tuż przed końcem pierwszej połowy. Było to spowodowane urazem.

Komentarz trenera

Do sprawy po meczu odniósł się John van den Brom i jego słowa nie napawają optymizmem:

– Niewiele wiemy o tej kontuzji. Można żałować, że spotkało go to akurat teraz, czyli gdy wracał stopniowo do optymalnej formy fizycznej. Pierwsze wrażenie było takie: wygląda to poważnie. Wiele wyjaśnią niedzielne badania – powiedział trener Lecha.

Stracił instynkt strzelecki

Dla Ishaka ten sezon jest póki co bardzo nieudany, wyraźnie stracił swój instynkt strzelecki. A przecież imponował nim w Lechu od kilku lat. Był dotąd nieoceniony jeśli chodzi o strzelanie goli dla poznańskiej drużyny.

We wczorajszym meczu miał też trochę pecha, bo już na początku spotkania po świetnym strzale głową mógł otworzyć wynik tej rywalizacji. Problem w tym, że świetną paradą popisał się bramkarz Górnika. W 33. minucie również niewiele brakowało, by wpisał się na listę strzelców. Wtedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na bliższy słupek Ishak wykazał się sprytem i oddał chytry strzał. Sęk w tym, że piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę.

Szansa dla Szymczaka?

Co istotne, piłka trafiała do Ishaka, koledzy szukali go podaniami, jednak wciąż Szwed nie jest w optymalnej formie. Co gorsza, przytrafił mu się jeszcze ten uraz. Być może swoją szansę wykorzysta Filip Szymczak, który wczoraj zastąpił Ishaka na boisku.

Ten młody zawodnik jest graczem, z którym Lech wiąże duże nadzieje. W spotkaniu z Górnikiem nie strzelił gola, ale był bardzo aktywny. To, na jak wiele go stać, pokazał już w pierwszym domowym meczu w lidze Lecha w tym sezonie, gdy w efektowny sposób trafił do siatki przeciwko Radomiakowi.

Czytaj także: Zawód Lecha, uraz Ishaka

Bartłomiej Najtkowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl