Lech Poznań odniósł cenne zwycięstwo 2:0 w meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy przeciwko Cracovii. Oto, jak zawodnicy i trener Lecha komentowali to spotkanie.
Po meczu trener Lecha, Niels Frederiksen nie krył swojego zadowolenia z wyniku:
– Jesteśmy szczęśliwi z powodu tej wygranej. Wracamy na zwycięską ścieżkę i to nas bardzo cieszy. Podobnie jak to, że zachowujemy kolejne czyste konto w tym sezonie. To cenna rzecz. Pierwsza połowa była całkiem wyrównana i Cracovia zagrała dobre minuty w tej części spotkania. Po zmianie stron zagraliśmy lepiej i zasłużyliśmy na wygraną To najważniejsza rzecz, że kończymy to starcie zwycięstwem.
Napastnik Lecha, Mikael Ishak, który zdobył bramkę w drugiej połowie, podkreślił fizyczność meczu:
– Wiedzieliśmy, że Cracovia to trudny rywal i będzie to spotkanie bardzo fizyczne. Na początku meczu próbowaliśmy kreować sytuacje, ale potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby utrzymać piłkę i ich zmęczyć. Na końcu wiedzieliśmy, że będziemy mieli okazje. W drugiej połowie byliśmy bardziej spokojni z piłką, zawodnicy Cracovii byli zmęczeni i ukaraliśmy ich golami. Spodziewaliśmy się wielu pojedynków w powietrzu, mają dobrych napastników pod taką właśnie grę, ale byliśmy na to przygotowani. Przyjechać tutaj i wygrać nie jest łatwo, w przeszłości nam się to nie udawało.
Bramkarz Lecha, Bartosz Mrozek zwrócił uwagę na kontrolę, jaką jego drużyna przejęła po zdobyciu bramek:
– Od 60. minuty świetnie się bawiłem na boisku. A na poważnie, to pokazaliśmy swoją moc i po strzeleniu dwóch goli, w pełni kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Złapaliśmy taką pewność siebie wtedy i wygraliśmy zasłużenie. Mnie cieszy dodatkowo, że zachowałem czyste konto, trochę na to czekałem. To pokazuje, że wykonaliśmy kapitalną robotę nie tylko w ofensywie, ale również w defensywie. Trener wraz ze sztabem w przerwie wprowadzili korekty w naszej grze, podpowiedzieli nam trochę rzeczy i w drugiej już zaprezentowaliśmy się tak, jak chcemy. Utrzymaliśmy pozycję lidera i oby tak dalej.
Przebieg meczu
Pierwsza połowa była pełna walki, z Cracovią dominującą w grze i tworzącą groźne sytuacje. Gospodarze agresywnie pressowali, co utrudniało Lechowi rozwinięcie skrzydeł. Mimo przewagi Cracovii, Lech skutecznie odpierał ataki, a po przerwie przejął inicjatywę.
W drugiej połowie Lech Poznań wyraźnie przyspieszył. W 53. minucie Mikael Ishak otworzył wynik, a cztery minuty później Kolejorz podwyższył prowadzenie po bramce Patrika Walemarka. Od tego momentu Lech kontrolował spotkanie, a Cracovia nie była w stanie zagrozić bramce rywali.
Lech Poznań dzięki zwycięstwu umocnił się na pozycji lidera tabeli.
Czytaj też: Męczarnia w pierwszej połowie. Później pełna dominacja. Lech wygrywa z Cracovią