Nie było wielkiego widowiska w Wielką Sobotę w „Ogródku”. Warta Poznań i GKS 1962 Jastrzębie podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie w 29. kolejce Fortuna 1. Ligi.
Zieloni zremisowali na własnym boisku z GKS-em Jastrzębie 0:0, ale dzięki innym wynikom, wciąż mają dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
To był mecz walki. Gra była szarpana, dużo było przerw. Nie zobaczyliśmy zbyt dobrej reklamy I ligi, ale obie drużyny w dużym stopniu usprawiedliwia fatalna płyta, na której trudno wymieniać podania po ziemi. Mogę jedynie współczuć gospodarzom, że grają na takim boisku przez cały czas. Co do samego meczu, Warta stworzyła kilka sytuacji, a my jedną wymarzoną, której nie zakończyliśmy nawet strzałem — powiedział po meczu trener Jarosław Skrobacz, trener GKS 1962 Jastrzębie.
Niewiele do powiedzenia po meczu miał także trener Zielonych.
Mieliśmy swoje sytuacje po stałych fragmentach gry. Musimy uszanować, chociaż ten jeden punkt, bo przeciwnik postawił trudne warunki. Musimy wierzyć, że w końcu się przełamiemy i wygramy — powiedział Petr Nemec, trener Warty Poznań.
Do zakończenia sezonu w pierwszej lidze zostało pięć kolejek. Już w środę po świętach Warta zagra na wyjeździe z Chojniczanką.