Jacek Jaśkowiak odniósł się dziś do listu Wojewody Wielkopolskiego. Prezydent zwraca uwagę, że w administracji rządowej panuje chaos a Wojewoda domaga się realizacji zaleceń dla MPK do których brakuje i ludzi i taboru.
Wczoraj Wojewoda Wielkopolski zaapelował do prezydenta Jacka Jaśkowiaka o zniesienie opłat za strefę płatnego parkowania oraz wdrożenie rządowych restrykcji dotyczących tego by w komunikacji miejskiej zajęto mogło być tylko co drugie miejsce.
Dziś prezydent Jaśkowiak odpowiedział, że strefa jest dziś w centrum zajęta przez samochody mieszkańców Starego Miasta, którzy nie wyjeżdżają do pracy. Poza tym, strefa to 2 mln miesięcznie do budżetu, które można dziś wydawać na zakup testów.
Najostrzej prezydent odpowiedział na postulat by w komunikacji miejskiej wolne było co drugie miejsce.
Zwracam się do Pana o zabezpieczenie przez podległe panu służby, na wszystkich przystankach w Poznaniu przez policję, wojska obrony terytorialnej, straż pożarną, możliwości egzekwowania idiotycznych rządowych zaleceń będących dowodem tego, że władze RP nie wiedzą jak funkcjonuje transport publiczny bo z niego nie korzystają – pisze do Wojewody Wielkopolskiego prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak
Prezydent podkreślał, że nie ma dziś odpowiedniej liczby motorniczych i kierowców autobusów by wyjechało na ulicę więcej pojazdów, bo kierowcy wzięli urlopy by zajmować się dziećmi.
Prezydent mówił dziś także o chaosie w rządowej administracji. Wczoraj minister rolnictwa zaapelował o to by nie zamykać targowisk. Kilka dni wcześniej targowiska w Poznaniu zamknął wojewódzki sanepid, który jest organem administracji rządowej.