Kaja przyjechała z Ukrainy w marcu zeszłego roku. W Poznaniu zyskała drugie życie, ale niestety w poniedziałek tygrysica odeszła.
Kaję uratowała Natalia Popowa z cyrku, w którym tygrysica spędziła całe życie w malutkiej klatce w złych warunkach. Gdy przyjechała do Poznania, w Nowym Zoo nazwali ją bohaterką Ukrainy. Była niewidoma, ale pracownicy poznańskiego zoo przystosowali warunki do jej potrzeb. Mieszkała na małym wybiegu z daleka od ludzi w towarzystwie innych tygrysów, cieszyła się spokojem i komfortem.
Tygrysica miała 20 lat (gdy tygrysi żyją około 15 lat) i z tego powodu ostatnio źle się czuła.
„Jeszcze mamy nadzieję, że po lekach odzyska radość życia. Ale jeśli nie zadziałają, będziemy musieli się z nią pożegnać, żeby nie pozwolić na cierpienie. Bardzo tą tygrysicę kochamy. Tyle przeszła, tyle przeżyła, udało się wyciągnąć ją z wojennej pożogi i dać namiastkę dobrego życia… Kaju, jesteśmy z Tobą i będziemy Cię odprowadzać tam, gdzie już nikt nie cierpi…” – pisali dwa dni temu pracownicy poznanskiego zoo.
15 maja po roku pod opieką pracowników poznańskiego zoo, „bohaterka Ukrainy” odeszła.
„Tygrysica Kaja pobiegła za Tęczowy Most do Gogha. W spokoju. Pełna kociego majestatu. Całe swoje życie spędziła w małej cyrkowej klatce. Natalia Popowa i wojna przyniosły ocalenie i możliwość dotknięcia łapami ziemi. Jeśli nie będziemy przyzwalać na okrucieństwo wobec zwierząt, nie będą one cierpieć, a my ocalimy istotę naszego człowieczeństwa: szacunek do życia w każdej jego postaci. Tygrysów w naturze została garstka, w niewoli- ciągle stają się zabawkami, są wykorzystywane w cyrkach, sprzedawane na części ciała czy zabijane dla trofeów. Walczmy o ich ochronę.” – czytamy na facebookowym profilu poznańskiego zoo.
Jak podają pracownicy zoo w rozmowie z wPoznaniu.pl, Kaja odeszła w wyniku eutanazji.
” Lekarz stwierdził niewydolność wielonarządową, lwica cierpiała, leki przeciwbólowe nie pomagały, stąd decyzja o eutanazji.” – dodają.
CZYTAJ TAKŻE: Niedźwiedzie uratowane z Ukrainy odżyły w Poznańskim ZOO. Jeden z nich leci za granicę.