Władze Lecha Poznań nie zgodziły się na wniesienie oprawy kibiców Legii na sobotni mecz Ekstraklasy. Ultrasi Legii Warszawa wystosowali apel, w którym wyrazili swoje niezadowolenie i zapowiedzieli, że mimo decyzji klubu, wciąż będą próbowali wejść na stadion z oprawą.
Kibice Legii Warszawa umieścili w mediach społecznościowych apel do władz Lecha Poznań. Chodzi o oprawę, którą przygotowali na sobotni mecz z Kolejorzem. Fani Legii nie otrzymali od Lecha zgody na zaprezentowanie oprawy na stadionie, mimo że – jak uzasadniają – fani Jagielloni mieli do tego wcześnie prawo.
Kibice Jagiellonii w tym samym sektorze gości parę tygodni temu prezentowali choreografię w postaci sektorówki. Czy my możemy na tym samym stadionie, w tym samym sektorze gości zaprezentować oprawę? NIE. Taka otrzymaliśmy odpowiedź. Nie, bo nie. Bez żadnej podstawy, bez żadnego powodu. Władze Lecha do spółki z policją wyznaczają prawo i zasady, które różnią się względem położonych 150 metrów od siebie trybun. Czy nawet tej samej trybuny na przestrzeni kilkunastu dni. Uważamy, że to skandal. Nie jesteśmy w stanie tego zaakceptować. – napisali kibice Legii.
Jak poinformował nas jednak Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, oprawa przygotowana przez kibiców Legii, którą chcieli wnieść na stadion, to wielka plandeka, przykrywająca cały sektor trybuny kibiców przyjezdnych. Policja wydała opinię, że taka oprawa może mieć wpływ na zapewnienie bezpieczeństwa podczas meczu. Klub na tej podstawie – powołując się na zasady ligi- nie zgodził się na wniesienie jej na stadion.
Po rekomendacji klubu zgodnie z regulaminem imprez masowych i Ekstraklasy podjęliśmy taką decyzję. Wynika to z bezpieczeństwa. Na stadion wejdzie 40 tys. kibiców, 2 tys. kibiców Legii – po raz pierwszy od dawna tak duża grupa kibiców z Warszawy. Zgodnie z regulaminem Ekstraklasy, każda oprawa powinna być zatwierdzona, czyli powinni przesłać projekt tego baneru. Co jest oczywiste, Legia nie chce tego zrobić. – powiedział Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha Poznań.
Ultrasi z Warszawy zapowiedzieli, że mimo braku zgody ze strony władz Lecha, wciąż będą starali się wnieść oprawę na stadion.
Atmosfera i oprawy to coś, co trzyma przy życiu będącą od lat w tragicznej kondycji ekstraklasę i całą resztę rozgrywek. Dlatego żądamy wpuszczenia naszej oprawy! I tak z nią przyjedziemy. I tak będziemy czynić wszelkie starania, aby z nią wejść. Nikt swoją durną decyzją nie załatwi sobie świętego spokoju. – napisali w oświadczeniu.