Wyrok sędzi Knobel w sprawie zakłócania mszy w katedrze nie spodobał się przewodniczącej neo-KRS. Zasugerowała, że sędzia powinna przejść szkolenie. Prezes Sądu Okręgowego stanął w jej obronie.
UNIEWINNIŁA PROTESTUJĄCYCH
13 marca sędzia Joanna Knobel uniewinniła 32 osoby, oskarżone o zakłócanie mszy w poznańskiej katedrze. Protestujący mieli ze sobą transparenty i ulotki. Stanęli przed ołtarzem, co miało być gestem sprzeciwu wobec postawy Kościoła katolickiego w Polsce w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Sędzia stwierdziła, że nie było to złośliwe działanie, a wyrok Trybunału Konstytucyjnego godził w prawa kobiet.
NIE PO MYŚLI NEO-KRS
Taka postawa poznańskiej sędzi nie spodobała się Dagmarze Pawełczyk-Woickiej, przewodniczącej neo-KRS. To organ sędziów powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa po reformie w 2017. Pawełczyk-Woicka napisała pismo do prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu Krzysztofa Lewandowskiego. Zasugerowała w nim, że sędzię Knobel należy wysłać na szkolenie z przepisów o ochronie kultu religijnego.
Pismo pani Pawełczyk-Woickiej odbieramy jako próbę wpłynięcia na to, jakie będzie orzeczenie sądu drugiej instancji. Pani Pawełczyk-Woicka wyraźnie dała sygnał, że to nie podoba się jej, a więc również politykom, którzy wpisali ją do Krajowej Rady Sądownictwa. Pani Pawełczyk-Woicka jest członkiem upolitycznionego organu, który zamiast stać na straży niezawisłości sędziów, tę niezawisłości podważa – skomentował sędzia Bartłomiej Przymusiński.
POZNAŃSKI SĄD BRONI KNOBEL
Sytuacja wywołała niemałą burzę. Powstał apel w obronie sędzi, który podpisało 1840 sędziów i 259 prokuratorów, w tym Krzysztof Lewandowski. W poniedziałek prezes sądu okręgowego odpowiedział na pismo przewodniczącej neo-KRS. Stwierdził, że słowa Pawełczyk-Woickiej są “absolutnie niedopuszczalną formą negatywnego komentarza”. Stanowczo odmówił również wysyłania sędzi Knobel na jakiekolwiek szkolenie. Co więcej, wytknął jej, że źle zaadresowała pismo, ponieważ sędzia orzeka w sądzie rejonowym, a nie okręgowym, którego prezesem jest Lewandowski.
Mimo tego przewodnicząca neo-KRS nie zmieniła zdania. Pawełczyk-Woicka skomentowała apel. Napisała, że zapoznała się z nim z “zażenowaniem” oraz, że liczyła na to, że “uprzejma prośba” wysłania sędzi na szkolenie spotka się z pozytywnym odbiorem.
Kadencja prezesa Lewandowskiego się kończy i za chwilę zastąpi go osoba, która bardzo dużo zawdzięcza temu politycznemu układowi. Osoba, która jest komisarzem wyborczym, która została awansowana przez upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa i jest neo-sędzią. To pokazuje, że dla obywateli, którzy będą mieli sprawy przed sądami, będzie coraz trudniej o to, żeby mieli zagwarantowane prawo do rzetelnego procesu. – podsumował sędzia Bartłomiej Przymusiński.
