W Poznaniu ulicami przejdzie Narodowy Marsz Wolności. Upamiętni wydarzenia z 28 czerwca 1956 roku, a także podpisanie traktatu wersalskiego. Marsz rozpocznie się o godzinie 19 spod bramy HCP. Następnie maszerujący przejdą obok pomnika Powstańców Wielkopolskich. Zakończenie marszu nastąpi na placu Adama Mickiewicza, przed Pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956.
Narodowy Marsz Wolności w Poznaniu
Inicjatorem marszu jest Stowarzyszenie Marszu Powstania Wielkopolskiego, które organizuje też marsz upamiętniający powstanie w Wielkopolsce (27 grudnia). Tym razem przejdą ulicami, aby oddać hołd uczestnikom tragicznych wydarzeń z czerwca 1956 roku oraz uczcić rocznicę podpisania traktatu wersalskiego przez Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego. Wydarzenie będzie dostępne dla wszystkich zainteresowanych mieszkańców Poznania.
Jak przekazali organizatorzy, pragną „zmienić oblicze Poznania, które ich zdaniem jest fałszywe”.
– Poznań jest znany jako miasto lewicowe. Nie możemy zapomnieć, że istnieje tu mnóstwo środowisk prawicowych, które są mocno zakorzenione w Poznaniu. Zapraszamy, jednak każdego. Bez względu na nasze poglądy, ponieważ pamięć o Poznaniu nie powinna dzielić poznaniaków – mówili.
Organizatorzy, jak przekonują, chcą uczcić też czerwiec 1919 roku, kiedy to Roman Dmowski w Wersalu, w imieniu Polski, wywalczył kształt granic Polski w okresie międzywojennym. Pokrywa się to z datą Poznańskiego Czerwca.
– Zapraszamy nie tylko środowiska narodowe, ale również wszystkich, którzy kochają Polskę i pragną dla niej dobra. Jak już wspomniano, te wydarzenia wiążą się z dwiema datami. Wydarzenie w Poznaniu jest nam dobrze znane, ponieważ jesteśmy poznaniakami. Drugie wydarzenie dotyczy podpisania i zadeklarowania polskiej niepodległości w 1919 roku, co uważamy za moment odzyskania niepodległości przez Polskę. Wcześniej były tylko zawieszenia broni. W czerwcu 1919 roku Polskę uznano za niepodległe państwo i wpisano na mapę świata. Zapraszam, więc patriotów, narodowców, ludzi dobrej woli i tych, którzy kochają Polskę i jej ziemię – powiedział Robert Biedrzyński ze Stowarzyszenia Pancerni Poznań.