Używane przez policję sformułowanie „przedmiot przypominający broń” w tym przypadku oznaczało dziecięcą zabawkę. Pistoletem na kulki mężczyzna próbował zastraszyć kwiaciarkę i wyłudzić od niej pieniądze.
Do zdarzenia doszło 5 grudnia w Ostrzeszowie. Właśnie tego dnia policja otrzymała zgłoszenie o usiłowaniu rozboju w jednej z kwiaciarni.
– Sprawą zajęli się ostrzeszowscy kryminalni, którzy w rozmowie ze zgłaszającą ustalili, że mężczyzna około godziny 15:45 wszedł do sklepu, a następnie wyjął przedmiot przypominający broń i zażądał wydania pieniędzy. Po oświadczeniu sprzedającej, że nie posiada żadnej gotówki opuścił on obiekt, oddalając się w kierunku osiedla Zamkowego. W toku prowadzonych czynności policjanci ustalili tożsamość mężczyzny – informuje wielkopolska policja.
Sprawcą okazał się 40-letni ostrzeszowianin. W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli „broń”, którą mężczyzna usiłował sterroryzować kwiaciarkę. Był to pistolet na kulki, na posiadanie którego nie jest wymagane zezwolenie.
Mężczyzna trafił do aresztu do dyspozycji prokuratora. W czwartek, 18 grudnia zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Nie kupi także kwiatów. Ma bowiem zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną oraz zakaz opuszczania kraju.