W poprzednim sezonie rozegrał 18 spotkań w rozgrywkach Ekstraklasy. Choć jego wartość rynkowa na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów spadła, Filip Marchwiński wciąż wykazuje potencjał. Zarząd klubu liczy na to, że w tym sezonie 20-latek przebije do wyjściowej jedenastki van den Broma.
Filip Marchwiński po trzech latach gry w Kolejorzu dogadał się z klubem i podpisał nową umowę. Poprzedni kontrakt obowiązywał do 30 czerwca 2023 roku. Już teraz jednak zarząd docenił pracę i rozwój piłkarza i zdecydował się przedłużyć umowę o kolejne 12 miesięcy, czyli do 30 czerwca 2024 roku.
20-letni pomocnik wystąpił w poprzednim sezonie łącznie w 18 spotkaniach Ekstraklasy oraz w czterech meczach w Pucharze Polski, w tym w finale rozgrywek. Zdobył przy tym jedną bramkę. Od początku swojej kariery w pierwszej drużynie niebiesko-białych, zagrał w 89 spotkaniach. Strzelił w nich 9 bramek i zanotował jedną asystę.
Choć jego wartość rynkowa spadła na przestrzeni ostatnich 2 sezonów z ponad 3 milionów euro do miliona, dyrektor sportowy Lecha wciąż liczy na talent wychowanka.
Filip wchodzi w wiek piłkarski, kiedy nasi wychowankowie zaczynali stanowić o sile pierwszego zespołu Lecha. Liczymy, że zrobi kolejny krok w swoim rozwoju i obecnie zebrane doświadczenie pozwoli mu na przebicie się do pierwszej jedenastki – powiedział Tomasz Rząsa.
Marchwiński zdobył w zeszłym sezonie swoje pierwsze mistrzostwo Polski z Kolejorzem. Do swoich osiągnięć może również dopisać mistrzostwo Polski do lat 19. W młodzieżowych kadrach reprezentacji zagrał dotychczas w 25 meczach, w których zdobył 12 bramek.