Na Ratajczaka po remoncie przybędzie drzew. Dodatkowy szpaler mógł też zdobić ul. 27 Grudnia

Sprawa wycinki drzew na remontowanych ulicach zawsze budzi emocje. Jedni uważają, że warto poświęcić kilka drzew, skoro na ich miejscu później pojawić się może więcej nowych. Inni są przeciwnego zdania. Jak będzie na ul. Ratajczaka? Wyjaśniamy.

Już w poniedziałek rozpoczną się prace przy budowie trasy tramwajowej w ul. Ratajczaka. Przy okazji wymieniona zostanie podziemna infrastruktura. W takiej sytuacji wycinka drzew często staje się koniecznością. Jak będzie w tym przypadku?

fot. ul. Ratajczaka / wPoznaniu.pl

– Przed rozpoczęciem inwestycji na ul. Ratajczaka ograniczono liczbę niezbędnych wycinek do minimum. Ostatecznie do usunięcia przez wykonawcę będzie 7 drzew, znajdujących się w kolizji z projektowaną infrastrukturą. Drzewa te znajdują się w śladzie projektowanych sieci podziemnych, a także istniejących sieci podziemnych, które należy zdemontować. Część drzew rośnie w miejscu, w którym będzie przebiegać nowy pas ruchu – mówi Maja Chłopocka, dyrektor ds. komunikacji i koordynacji inwestycji w Poznańskich Inwestycjach Miejskich. Jak wyjaśnia, drzew w kolizji z projektowaną infrastrukturą jest więcej, ale większość z nich eksperci ocenili jako nadające się do przesadzenia.

Drzewa wyjadą na czas remontu. Potem powrócą

– Dla drzew przeznaczonych do przesadzenia od stycznia 2025 prowadzono zabiegi pielęgnacyjne przygotowujące je do tego procesu. Należy podkreślić, że drzewa zakwalifikowane do usunięcia zostały ocenione przez ekspertów jako nienadające się do przesadzenia – tłumaczy Chłopocka.

Jak się okazuje, część z drzew przygotowywanych do przesadzenia wróci na przebudowaną ulicę. To jednak nie wszystko.

– Ponadto posadzone zostaną 34 zupełnie nowe drzewa w odbrukowanym gruncie. Będą to m.in. platany wschodnie minaret o podobnych parametrach jak na placu Wolności i osiągające podobne rozmiary. Drzewa te będą objęte pielęgnacją przez wykonawcę od momentu nasadzenia i zakładamy, że osiągną przyrosty w podobnym tempie jak na placu Wolności. W efekcie ul. Ratajczaka będzie miała dwa szpalery drzew, a na całej inwestycji dodatkowo pojawi się ok. 4500 m kw nowej zieleni niskiej, której do tej pory tam nie było – opisuje ul. Ratajczaka po remoncie rzeczniczka PIM-u.

Poświęcić kilka drzew dla kilkudziesięciu nowych?

Dwa szpalery drzew miały też zdobić ul. 27 Grudnia na wysokości Okrąglaka. Taki był projekt, który jednak trzeba było zmienić w wyniku oporu części społeczników, którzy chcieli zachowania starych leszczyn. Czy warto było dla nich poświęcić cały szpaler drzew? Na to pytanie warto sobie odpowiedzieć, obserwując ul. 27 Grudnia na wysokości pl. Wolności, gdzie pierwotny projekt udało się zrealizować.

– Przypomnijmy, że w efekcie pozostawienia leszczyn na ul. 27 Grudnia, przy realizacji poprzedniego etapu Programu Centrum, przede wszystkim o 7 miesięcy wydłużyła się realizacja robót, co naraziło Miasto nie tylko na roszczenia terminowe, ale i kilkumilionowe roszczenia finansowe ze strony wykonawcy. Roszczenia te były zasadne, ponieważ na etapie składania oferty w przetargu wykonawca nie mógł przewidywać, że zmienią się założenia inwestycji. Pozostawienie leszczyn spowodowało także konieczność przesunięcia zaprojektowanego układu z południa na północ, co uniemożliwiło nasadzenie pierwotnie projektowanego drugiego szpaleru drzew przy torowisku tramwajowym – przypomina Maja Chłopocka z PIM.

fot. ul. 27 Grudnia po remoncie/wPoznaniu.pl

Czytaj także: Kolejny atak hakerski w Polsce. Ujawniono wrażliwe dane tysięcy osób

Marek Jerzak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl