Na placu Cyryla Ratajskiego grasują szczury. Miasto nie ma pieniędzy, by się ich pozbyć

Przez remont torowiska, ale także przez dokarmianie gołębi populacja szczurów na placu Cyryla Ratajskiego powiększyła się. Zarząd Zieleni Miejskiej regularnie przeprowadza tam deratyzację. Problem rozwiąże jednak dopiero przesadzenie zieleni, na co miasto nie ma aktualnie pieniędzy.

SZCZURY W BIAŁY DZIEŃ

Poznaniacy mieszkający przy placu Cyryla Ratajskiego oraz przedsiębiorcy posiadający tam swoje lokale skarżą się na szczury, których wokół placu jest bardzo dużo. Gryzonie mają siedlisko w rosnących tam krzewach, po placu biegają także w ciągu dnia. Mieszkańcy domagają się wyplewienia szczurów. Interpelację do prezydenta Poznania wysłała w tej sprawie radna Małgorzata Wożniak.

Mieszkańcy chcieliby więcej kwitnących roślin i ławek, uporządkowanej przestrzeni, a przede wszystkim zrobienia porządku ze szczurami, które mieszkają wśród roślinności. Ponadto, obecne zagospodarowanie placu nie zachęca mieszkańców do pozostania w jego przestrzeni. – napisała.

JEST PLAN, NIE MA PIENIĘDZY

Jak poinformowało jednak Miasto, Plac Cyryla Ratajskiego jest jedną z 12 lokalizacji, gdzie deratyzację przeprowadza się regularnie. Duża liczba szczurów, mimo niesprzyjającej im pogody, może brać się z prowadzonych w pobliżu placu remontów. Jeśli te podejrzenia się potwierdzą, na terenach budowy pojawią się stacje deratyzacyjne.

Miasto podkreśliło jednak, że aktualnie w budżecie nie ma pieniędzy na renowację placu, a co za tym idzie, na przesadzenie roślinności, gdzie gromadzą się szczury. Projekt rewaloryzacji powstał jednak już w 2018 roku i kosztował Radę Osiedla Stare Miasto 50 tysięcy złotych. Zakłada on posadzenie większej liczby drzew i niższej zieleni, której szczury nie miałyby jak zamieszkiwać. W październiku radna osiedlowa Alicja Wilak złożyła wniosek o zabezpieczenie funduszy na wykonanie planu.

Zieleni będzie więcej i będzie bardziej przejrzysta. Przy zakręcie od Mielżyńskiego krzaki są tak wysokie, że nie tylko szczury się tam chowają, ale można zaobserwować różne zdarzenia. – powiedziała radna.

DOKARMIAJĄ SZCZURY?

Jak poinformowała nas Julia Syska-Wieczorek z Zarządu Zieleni Miejskiej, deratyzacja na placu Cyryla Ratajskiego jest przeprowadzana stale. Populacja szczurów zwiększyła się jednak po rozpoczęciu remontu torowiska. Zarząd wyznaczył pracownika, który zajmuje się deratyzacją tego miejsca. Na większą liczbę szczurów wpływają jednak również mieszkańcy, którzy dokarmiają gołębie. Od kilku lat na placu stoi tabliczka, która informuje o tym problemie. Mieszkańcy często się do niej jednak nie stosują.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl