Nie ma dymu bez ognia? Oczywiście, że jest. Przekonali się o tym poznańscy funkcjonariusz straży miejskiej.
Funkcjonariusze jak zwykle patrolowali okolicę. W pewnym momencie zauważyli coś niepokojącego.
– Wczoraj, około 13.00 przejeżdżający patrol straży miejskiej z Nowego Miasta zauważył zadymienie przy pojeździe na ul. Unii Lubelskiej – informuje Straż Miejska Miasta Poznania. Jak jednak szybko się okazało, samochód wcale się jednak nie palił. Właściciel Fita Pandy postanowił urządzić sobie na chodniku remont samochodu.
– Okazało się że właściciel pojazdu … szlifował progi, zanieczyszczając w ten sposób drogę. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł – wyjaśniają strażnicy miejscy.
fot. Straż Miejska Miasta Poznania
Czytaj także: Przesłuchali go w sprawie korupcji w FPS Cegielski. Popełnił samobójstwo
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl