Policjanci zatrzymali mężczyznę, ponieważ myśleli, że prowadzi samochód pod wpływem. Okazało się, że tak naprawdę potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej.
Ul. Wojska Polskiego, Szamotuły
Policjanci z Szamotuł podczas patrolu zauważyli samochód jadący ”zygzakiem”. Wyglądało, że kierowca może być pijany. Funkcjonariusze więc postanowili zatrzymać pojazd.
– Podczas interwencji, 61-latek zataczał się i miał problemy z mową, nie wykonywał poleceń policjantów, a jego zachowanie pogłębiło przeświadczenie, że może znajdować się pod wpływem alkoholu – informuje st. asp. Sandra Chuda z wielkopolskiej policji.
Policjanci zrobili mężczyźnie badanie trzeźwości, które pokazało, że nie jest pijany. Wtedy funkcjonariusze zorientowali się, że coś jest nie tak, i że zatrzymany prawdopodobnie potrzebuje pomocy medycznej. Dlatego przetransportowali go do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze.
Policja alarmuje
Policja podkreśla, jak istotne jest reagowanie na nietypowe zachowania innych ludzi. Czasami można odnieść wrażenie, że ktoś jest nietrzeźwy, ale w rzeczywistości może potrzebować pilnej pomocy. Dlatego nie należy ignorować sytuacji, w których ktoś może potrzebować wsparcia.