To miał być spokojny wieczór. Mieszkańcy jednej z kamienic na Łazarzu nie spodziewali się, że spędzą go w strachu, ewakuowani przez strażaków. W mieszkaniu wybuchła hulajnoga elektryczna. „Zapłon akumulatora hulajnogi jest bardzo szybki” – mówi bryg. mgr Lucyna Rudzińska.
Wybuch, dym, a później wiele godzin stresu. 12 sierpnia, około godziny 19, w jednym z mieszkań przy ulicy Łukaszewicza wybuchła hulajnoga elektryczna. Oprócz straży pożarnej na miejsce zdarzenia wysłano karetkę.
– Poczuliśmy dym, w tym samym momencie pod kamienicę przyjechało kilka wozów strażackich na sygnale. Kazali nam natychmiast opuścić mieszkanie. Na klatce unosił się dym i zobaczyłem jak strażak wynosi hulajnogi z innego mieszkania. One nadal się dymiły – relacjonuje czytelnik.
Obok ładowanej hulajnogi elektrycznej, która wybuchła, była druga, która również została zniszczona. Mieszkańcy kamienicy doświadczyli stresu i niestety nie obyło się bez zniszczeń.
– Nie wiem jak sytuacja w mieszkaniu, w którym doszło do wybuchu. U nas wszystko jest do prania: zasłony, pościel, koce. W mieszkaniach dokoła również unosił się dym. Dobrze, że nic poważniejszego nikomu się nie stało – dodaje czytelnik.
fot. czytelniczka – zdjęcie hulajnogi, która wybuchła w mieszkaniu na Łazarzu
Zdrowy rozsądek i zakup czujki do mieszkania
Na ulicach pojawia się coraz więcej hulajnóg elektrycznych. Ich użytkownicy często ładują je w mieszkaniach. Jeśli dojdzie do wybuchu zagrożeni są również również inni lokatorzy. Hulajnogi elektryczne to dodatkowe zagrożenie pod dachem.
– Hulajnogi weszły z hukiem do naszego świata i robią spory bałagan. Najważniejsza jest kwestia eksploatacji hulajnogi, czyli prawidłowe przenoszenie i transport. Taki sprzęt nie powinien stać w pokoju czy miejscu, w którym utrudni ewakuację, czyli np. przy drzwiach wyjściowych co miało miejsce podczas wybuchu na Łazarzu. Zapłon akumulatora hulajnogi jest bardzo szybki. To dość charakterystyczne iskrzenie i nagły wybuch. Hulajnogi nie powinny być ładowane również w piwnicach i pomieszczeniach trudnodostępnych. Nie należy również przeładowywać baterii, co dotyczy także innych urządzeń elektronicznych – mówi bryg. mgr Lucyna Rudzińska.
W przypadku wybuchu konieczne jest, aby zawiadomić straż pożarną i w miarę możliwości również pozostałych mieszkańców budynku.
– Dostajemy takie zgłoszenia. Niestety zdarzają się wybuchy hulajnóg, telefonów, ale również samochodów elektrycznych, które są jeszcze trudniejsze do ugaszenia. Ten sprzęt z jednej strony jest fajny, ponieważ dbamy o środowisko, jednak z drugiej strony przysparza wiele kłopotów – dodaje bryg. mgr Lucyna Rudzińska.
Od 2030 roku czujki dymu będą obowiązkowe. Warto jednak kupić ją już teraz. Czujka dymu jest w stanie zawiadomić nawet sąsiadów o zagrożeniu. Czujki kupimy w wielu sklepach. Warto jednak sprawdzić gwarancję oraz czy dana czujka spełnia wymagane normy.
– Zabezpieczmy się czujką, ona poinformuje nas, że coś się dzieje. Każdy pożar materiałów łatwopalnych powoduje gazy trujące. Osoby, które je wdychały mogą być podtrute. Jeżeli jesteśmy blisko takiej hulajnogi, to wybuch może nawet uszkodzić nasze ciało – mówi bryg. mgr Lucyna Rudzińska.