Mieszkańcy Łazarza nie składają broni. Chcą parku na spornej działce

Stowarzyszenie ,,Sąsiedzki Łazarz” walczy w sprawie zachowania roślinności w ich fyrtlu. Komisji Skarg, Wniosków i Petycji przyznała im rację. Nie oznacza to jednak, że coś zostało załatwione.

Pomiędzy kwartałem ulic Hetmańskiej, Dmowskiego, Krauthofera i Góreckiej występuje wiele różnorodnej roślinności. To dlatego, że paręnaście lat temu znajdowały się tu ogródki działkowe. Po działkowiczach pozostała teraz tylko sama roślinność ale o unikalnym składzie gatunkowym.

Stowarzyszenie ,,Sąsiedzki Łazarz” podjęło starania o zachowanie zieleni na południe od ulicy Hetmańskiej. Istnieje bowiem obawa, że roślinność może zostać usunięta pod zabudowę deweloperską. Społecznicy napisali petycję, w której nalegali o zachowanie zieleni i stworzenie z niej parku-sadu. Jak wyliczyli, na tych terenach rośnie około 1500 różnych gatunków drzew i krzewów. Jednym z argumentów jakich używało stowarzyszenie, była troska o odpowiednią retencję wody oraz ochładzanie temperatury w mieście. A do tego przyczyniają się właśnie tereny zielone w środku miasta.

Petycja trafiła do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Poznania.

– Zieleń urządzona na terenach zurbanizowanych stanowi ważny element budowania atrakcyjności przestrzeni publicznej. Mieszkańcy doceniają fakt istnienia parków czy skwerów zieleni i chętnie z nich korzystają. To nie tylko miejsce rekreacji i wypoczynku, ale także miejsce ich spotkań – czytamy we wstępie uzasadnienia komisji.

Mieszkańcy Łazarza postawili na swoim, ale to nie koniec problemów

Tereny zielone na południe od Hetmańskiej są własnością prywatną. Jeżeli w tym miejscu miałby powstać nowy park, to wymagałoby to zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. W obowiązującym Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, teren przeznaczony jest pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną lub usługową. Dopuszczono lokalizację obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2 oraz pod zabudowę usługową. Zmiana obowiązującym planie, mogłaby się wiązać z poważnymi kosztami dla Miasta.

– Inicjatywa Wnoszących petycję jest cenna, jednak ze względu na zyski społeczne oraz podniesienie jakości urbanistycznej dzielnicy trzeba mieć na uwadze, że ewentualna zmiana przeznaczenia terenów wiąże się z wieloma problemami. Istnieje duże ryzyko, że właściciele nieruchomości będą dochodzić roszczeń i konieczna będzie wypłata bardzo wysokich odszkodowań z powodu spadku wartości nieruchomości – zauważył w odpowiedzi prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak

Mimo takich argumentów, Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Poznania uznała petycję za zasadną.

– Komisja uznała postulat utworzenia nowych terenów zielonych za zasadny i dlatego rekomenduje się Prezydentowi Miasta Poznania podjęcie działań mających na celu zwiększenie terenów stanowiących zieleń urządzoną oraz zabezpieczenie środków finansowych związanych z ich utworzeniem i utrzymaniem. – czytamy w uzasadnieniu Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Poznania.

Komisja potwierdziła, że Rada Miasta Poznania jest właściwa do rozpatrzenia petycji, którą napisali społecznicy z Łazarza.

Czytaj także: Nowy „rekrut” w szeregach poznańskiej policji

Hubert Śnieżek
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl