Kilkuset mieszkańców podpoznańskiego Pamiątkowa uczestniczyło w rozmowach o budowie nowego osiedla. Mają wiele wątpliwości i zastrzeżeń. Łącznie bardzo blisko jeziora ma tam powstać ponad 550 domów i kilkanaście bloków.
Gmina Szamotuły planuje w podpoznańskim Pamiątkowie budowę ogromnego osiedla. Jak poinformowała organizacja Naturalnie Szamotuły, ma być to łącznie ponad 550 domów, głównie szeregowych oraz 15 bloków, które łącznie mają pomieścić około trzech tysięcy nowych mieszkańców. Warto podkreślić, że aktualnie wieś zamieszkuje ledwie ponad 1200 osób. Nowe osiedle ma powstać na terenie liczącym 43 hektary naprzeciwko Jeziora Pamiątkowskiego.
Tak nie stworzy się dobrej Gminy Szamotuły, nie na tym polega dobre planowanie i przyjazny mieszkańcom rozwój Naszej Gminy. Jesteśmy za zrównoważonym rozwojem, opartym na wspieraniu lokalnych przedsiębiorstw i uwzględnianiu na pierwszym miejscu interesu Mieszkańców rozumianych jako Społeczność. Rozumiemy, że czasami potrzebny jest kompromis, może nawet trudny, ale nie możemy przymykać oczu na takie nadużycie zaufania Mieszkańców do władz gminy – alarmowali członkowie organizacji.
Setki mieszkańców
3 lutego zaplanowano w tej sprawie spotkanie z mieszkańcami i władzami wsi Pamiątkowo oraz gminy i miasta Szamotuły. Początkowo miało się ono odbyć na sali sołeckiej, ale zainteresowanie było tak duże, że przeniesiono je do sali gimnastycznej w szkole podstawowej. Na miejscu pojawiły się setki mieszkańców, walczących o przyszłość swojego miejsca zamieszkania. Nie wszyscy zaproszeni radni przybyli na spotkanie.
– Argumenty inwestora oraz burmistrza Piotra Michalaka za budową ogromnego osiedla były słabe i z każdą chwilą coraz słabsze. Zarówno burmistrz jak i radni sprawiali wrażenie mocno zaskoczonych skalą sprzeciwu, a także siłą słów Mieszkańców – informują członkowie organizacji Naturalnie Szamotuły.
Mieszkańcy swoje racje przedstawili w 10 punktach. Między innymi wskazywali na to, że po wybudowaniu osiedla, staną się mniejszością praktycznie nowej już miejscowości, podobnie, jak stało się z Dąbrówką. Kolejnym argumentem mieszkańców była konieczność przygotowania wcześniej planu zagospodarowania dla Pamiątkowa. Ten jednak nie powstanie (a przynajmniej nie powinien powstać), dopóki gmina nie przygotuje planu ogólnego, który ma być skończony do końca bieżącego roku. Władze Szamotuł próbują jednak szybciej uchwalić szczegółowe rozwiązanie dla osiedla w Pamiątkowie.
Ogromna i szybka rozbudowa
Mieszkańców niepokoi również rozbudowa na ogromną skalę. Jak podkreślają, podobne inwestycje mają powstać również po drugiej stronie jeziora, od strony Rokietnicy, a także w stronę Witoldzina. Mieszkańcy obawiają się, że zabraknie pieniędzy dla Szamotuł, Otorowa, Lipnicy, Gałowa, Przecławia i innych okolicznych miejscowości. Co więcej, może się okazać, że przez limity i proporcje w planowaniu przestrzennym zabraknie miejsca na budownictwo poza planowanymi osiedlami.
– Burmistrz Szamotuł próbując w Pamiątkowie uruchomić osadnictwo na gigantyczną skalę, podejmuje równocześnie strategiczną decyzję o stworzeniu w tym miejscu „miasta równoległego”. Gigantyczne osiedle, które jest dzisiaj na stole, jest tylko elementem całości. To będzie za kilkanaście lat wielka sypialnia Poznania – alarmują mieszkańcy.
Kolejnym argumentem jest ekologia. Istnieją obawy o zatrucie jeziora. Co więcej, według zapisów planu miejscowego, inwestor nie będzie miał obowiązku wykonania kanalizacji dla każdej działki. Burmistrz co prawda informował, że nie dopuści do takiej sytuacji. Nie ma jednak przepisów w prawie, na jakie mógłby się powołać. Dodatkowo mieszkańcy zwracają uwagę na ruch samochodów. Już w tym momencie na terenie wsi występują korki, a przy ponad trzykrotnym zwiększeniu ludności, sytuacja może być trudna do opanowania.
Konflikt interesów
Mieszkańców niepokoi również rekreacja przy jeziorze. Jak podkreślają, otoczenie go setkami domów może uniemożliwić wypoczynek i rekreację nad wodą. Co więcej, teren przeznaczony na osiedle to według mieszkańców najlepsza ziemia rolna w gminie. Kolejnym argumentem jest sam proces budowy.
– Wywóz setek tysięcy ton ziemi, transporty tysięcy ton materiałów budowlanych, rozjechane drogi, kurz, hałas, ciężarówki. Taka będzie rzeczywistość tej miejscowości, jeśli w życie wejdzie pomysł na gigantyczną zabudowę tej wsi – przypominają mieszkańcy.
Mieszkańcy donoszą również o niepokojącym konflikcie interesów. Jak bowiem mówią, w zeszłym roku uchwalono aktualizację studium dla Pamiątkowa, która pozwoliła na budowę bloków. Firma, która aktualizowała studium, w tym samym czasie była oficjalnym reprezentantem inwestora nowego osiedla.
– Doszło po prostu do złamania wszelkich reguł przejrzystości i Gmina Szamotuły powinna się wstydzić, że pozwoliła na taką sytuację. Ta sprawa sama w sobie powinna zapalić lampki w głowach ludzi, którzy dzisiaj podejmują decyzję o takiej inwestycji – alarmują mieszkańcy.
Nikt nie podniósł ręki
Pod koniec spotkania padło pytanie z końca sali. „Czy jest tutaj choć jedna osoba oprócz inwestora, która chce tego osiedla?” – spytał jeden z zaniepokojonych mieszkańców. Nikt się nie zgłosił.
Teraz władze gminy będą analizowały podane przez mieszkańców Pamiątkowa argumenty. Na finalną decyzję w sprawie ewentualnej budowy osiedla przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać.