Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. J. Strusia został zakwalifikowany do trzeciego – najwyższego – poziomu referencyjnego w Krajowej Sieci Kardiologicznej.
Taki poziom referencyjny oznacza, że pacjenci w szpitalu mogą skorzystać z najbardziej zaawansowanych metod leczenia chorób serca i z kompleksowej opieki.
Krajowa Sieć Kardiologiczna (KSK) powstała, by poprawić jakość leczenia chorób układu krążenia w całej Polsce. Jej założenie jest proste: wszystkie szpitale i poradnie powinny działać według tych samych zasad i standardów, a przebieg leczenia każdego pacjenta ma być monitorowany.
Aby wejść do sieci, każda placówka musi jednak spełnić określone wymagania. W zależności od zakresu opieki, jaki oferuje szpital, KSK została podzielona na trzy poziomy. Do pierwszego z nich – OK I – mogą zakwalifikować się te miejsca, które zapewniają podstawową diagnostykę i leczenie. Poziom drugi, OK II, grupuje placówki, które zapewniają ciągłą i skoordynowaną opiekę, bardziej zaawansowane metody leczenia oraz rehabilitację.
– To wyróżnienie jest efektem wieloletniej, konsekwentnej pracy naszego zespołu. Potwierdza, że jako szpital wielospecjalistyczny jesteśmy gotowi leczyć pacjentów kompleksowo, bez konieczności przenoszenia ich między różnymi placówkami – mówi dr n. med. Janusz Rzeźniczak, pełnomocnik dyrektora szpitala ds. opieki zdrowotnej, kierownik Pracowni Serca i Naczyń.
W placówce działa nie tylko oddział kardiochirurgii, ale również neurologii, pracownie hemodynamiki i elektrofizjologii, a także oddział dzienny rehabilitacji kardiologicznej. Wszystkie mają duże znaczenie, jeśli chodzi o diagnostykę, leczenie i rehabilitację osób z chorobami układu krążenia. Oceniano też kwalifikacje personelu, doświadczenie w wykonywaniu procedur kardiologicznych oraz liczbę hospitalizowanych pacjentów z tego typu rozpoznaniami w ostatnich latach.
– Udział w systemie KSK to dla nas nie tylko powód do dumy, ale też ogromna odpowiedzialność. Chcemy, by pacjenci w Wielkopolsce mieli pewność, że otrzymują opiekę zgodną z najwyższymi standardami – podsumowuje doktor Rzeźniczak.
czytaj także: Więcej miejsc, w których wykonamy tomografię i rezonans. Już od sierpnia