Mieszkaniec Leszna udowodnił, że niepłacenie alimentów może skończyć się życiem w zaroślach nad rzeką. Właśnie w taki sposób próbował schować się przed leszczyńskimi policjantami, którzy mieli go aresztować. Koczownicze życie udało mu się wieść przez niemal miesiąc.
52-letni mieszkaniec Leszna od kwietnia był poszukiwany przez policję na wniosek prokuratury. Mężczyzna miał odbyć areszt za niepłacenie alimentów. Mundurowi nie znaleźli go w domu, i rozpoczęły się poszukiwania.
Leszczanin uciekł na południe do województwa Dolnośląskiego. Policjanci po miesiącu tropienia mężczyzny, znaleźli go w okolicy Wrocławia. Odszukanie 52 – latka zajęło tyle czasu bo ten ukrywał się z dala od ludzi. Funkcjonariusze zlokalizowali go nad Odrą, gdzie biwakował nad brzegiem rzeki.
Mężczyzna żył w namiocie ukrytym pomiędzy zaroślami w przyrzecznym zagajniku. Miał ze sobą tylko jeden plecak i zakupiony zapas żywności. Ostatecznie 52 – letni mieszkaniec Leszna trafił do aresztu przed którym próbował uciec.
Za niepłacenie alimentów w Polsce można trafić do więzienia na dwa lata. Oprócz tego osoby, które unikają tego obowiązku muszą liczyć się z grzywną lub aresztem. Już trzymiesięczna zwłoka w opłacaniu alimentów jest przestępstwem.