Mecz na bajkowym stadionie nie będzie łatwy. Uważa tak jeden z zawodników Lecha Poznań

Lech Poznań rozegra drugie spotkanie w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji. Dzisiaj poznańscy piłkarze wystąpią jako goście. Rywalem Kolejorza będzie Lincoln Red Imps. Zawodnicy nie liczą na łatwe zwycięstwo.

O przygotowaniach do meczu z drużyną z Gibraltaru mówili podczas konferencji prasowej trener Niels Frederiksen oraz pomocnik Leo Bengtsson. Pomocnik poznańskiej drużyny nie spodziewa się łatwego spotkania. Jego zdaniem w Lidze Konferencji nie ma klubów, które znalazłyby się tam z przypadku.

– Być faworytem to przywilej, bo oznacza to, że dysponujemy mocnym zespołem. Uważam jednak, że o zwycięstwo nie będzie łatwo – czeka nas mecz z wymagającym przeciwnikiem. W Lidze Konferencji nie ma drużyn, które nie prezentują jakiegoś określonego poziomu, dlatego nie nastawiam się na łatwy mecz i wiem, że to jutrzejsze starcie nie będzie należeć do prostych – mówił zawodnik podczas konferencji.

Trener Kolejorza podchodzi do meczu z optymizmem, ale z pewną ostrożnością. Frederiksen zaznacza, że mecze rozgrywane na wyjeździe zawsze są trudniejsze dla gości, a właśnie w tej roli wystąpi jego drużyna.

– Jeśli chodzi o grę w Europie, to mecze domowe i wyjazdowe są od siebie bardzo różne. Wiemy więc, że gra tutaj będzie wymagać od nas pełnej koncentracji, by wygrać. Lincoln zagra na boisku, które zna lepiej, dlatego spodziewam się, że zaprezentuje się lepiej niż w pierwszej, wyjazdowej kolejce – uważa duński szkoleniowiec poznańskiej drużyny.

Trener Frederiksen zaznacza, że poza Filipem Jagiełło, który został w Poznaniu z powodu grypy, reszta zdrowych zawodników jest w dobrej dyspozycji. Poznańska drużyna wystąpi więc w mocnym składzie. Za jakością sportową piłkarzy z Poznania przemawia też wartość transferowa, która wyceniana jest na blisko 43 miliony euro. To znacznie więcej niż notowania rywali Kolejorza. Drużyna mistrzów Gibraltaru szacowana jest na niespełna 2,2 miliona euro.

W statystykach oba zespoły dzieli przepaść, jednak boiska europejskich rozgrywek niejednokrotnie pokazywały, że wielkie nazwiska w składzie to nie wszystko. Trzy lata temu w rozgrywkach to Lech Poznań pokonał wyceniany na 363 miliony euro Villarreal. Wówczas to Kolejorz miał szacunkowo dziesięciokrotnie mniejszą wartość.

Czytaj także: Bez rozstrzygnięcia przy Bułgarskiej. Lech Poznań remisuje z Pogonią Szczecin

Franciszek Bryska
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl