Komisja Ligi Ekstraklasy ukarała Luisa Palmę dwoma meczami zawieszenia za brutalny faul na Zoranie Arsensiću w meczu Raków – Lech. Decyzja wywołała falę komentarzy, a najmocniej głos zabrał Mateusz Borek, który nie gryzł się w język, nazywając Komisję Ligi „śmieszną” i sugerując jej stronniczość.
Spotkanie Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań, rozegrane 24 września w ramach zaległej szóstej kolejki Ekstraklasy, na długo pozostanie w pamięci kibiców. Emocji nie brakowało — Szymon Marciniak cofnął aż cztery bramki (po dwie dla każdej drużyny), a mecz zakończył się remisem 2:2. Najwięcej mówi się jednak o brutalnym faulu Luisa Palmy z 53. minuty.
Honduranin, który latem trafił do Lecha na zasadzie wypożyczenia z Celticu Glasgow, ostro wszedł w nogi Zorana Arsenicia przy linii bocznej pola karnego Rakowa. Sędzia początkowo pokazał żółtą kartkę, ale po analizie VAR zmienił decyzję na czerwoną. Obrońca Rakowa musiał opuścić boisko i, jak się później okazało, czeka go 6–8 tygodni przerwy.
— Zawodnicy mówili, że wygląda to bardzo źle, słyszeli nawet trzask kości, więc może doszło do złamania — mówił po meczu trener Rakowa Marek Papszun.
Palma przeprosił Arsenicia następnego dnia w mediach społecznościowych, zapewniając, że nie miał złych intencji. Komisja Ligi Ekstraklasy ogłosiła jednak, że 25-latek zostaje zawieszony na dwa mecze. Jedno spotkanie już opuścił (z Jagiellonią), a w kolejnym — przeciwko GKS Katowice — również nie zagra. Kara obowiązuje tylko w rozgrywkach ligowych, więc Palma mógł wystąpić w europejskim starciu z Rapidem Wiedeń.
Decyzja Komisji wywołała burzę w środowisku piłkarskim. Najostrzej zareagował Mateusz Borek, który w programie „Moc Futbolu” nie owijał w bawełnę:
— Michał Świerczewski musi zapłacić za operację, za rehabilitację i płacić gościowi przez 3 czy 4 miesiące pensji. A Palma sobie w piłkę gra. Był faul na wysokości pola karnego Rakowa, przy bocznej linii. Nic z tego się nie mogło wydarzyć. Gościu po prostu nie umie nawet sfaulować. Wp***ala się w nogi. Robi mu krzywdę. I śmieszna Komisja Ligi, bo ja mogę powiedzieć szczerze, dla mnie to jest śmieszna komisja ligi. To jest dla mnie dzisiaj komisja ligi kontrolowana przez Legię i Lecha. Ona mu daje dwa mecze za to.
.@BorekMati ostro o decyzji Komisji Ligi w sprawie Luisa Palmy 👀
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) October 3, 2025
🗣️: "Michał Świerczewski musi zapłacić za operację, za rehabilitację i za pensję przez 3-4 miesiące, a Palma sobie w piłkę gra (…) Gość robi komuś krzywdę i śmieszna Komisja Ligi daje mu 2 mecze". pic.twitter.com/Rlu96Iew8l
Słowa komentatora natychmiast rozeszły się po mediach społecznościowych i wywołały gorącą dyskusję o konsekwencjach takich fauli w Ekstraklasie i przejrzystości decyzji Komisji Ligi.