Poznańska tenisistka walczy o mistrzostwo w singlu i deblu. Wraz z Amerykanką Bernardą Perą pokonały jedne z kandydatek do podniesienia pucharu. Magda Linette awansowała również do czwartej rundy w singlu.
NA DWA FRONTY
Magda Linette daje z siebie wszystko podczas Miami Open. Nie dość, że rywalizuje w turnieju singla, dodatkowo walczy również o mistrzostwo w deblu. W sobotę poznanianka pokonała w pięknym stylu Wiktorię Azarenkę i awansowała do czwartej rundy. Zaledwie dwie godziny później Linette znów trzymała rakietę w ręce i tym razem w deblu z Bernardą Perą wygrały z duetem Gabriela Dabrowski, Luisa Stefani.
MECZ ZA MECZEM
W niedzielę poznanianka ponownie wyszła na kort, by w zmierzyć się w deblu z Wierą Zwonariową i Laurą Siegemund. Rok temu para wygrała rywalizację w Miami. Później jednak Rosjanka zrobiła sobie prawie roczną przerwę od tenisa. Teraz wróciła i miała nadzieję na kolejny duży sukces. Polka ponownie pokazała się jednak ze świetnej strony.
CIĘŻKI DEBEL
Pierwszy set Linette i Pera wygrały bez problemów. W drugi pojawiły się problemy. Siegemund grała głównie na poznaniankę. W siódmym gemie Polka wraz ze swoją partnerką przełamały się i zdobyły piłkę meczową. Pierwszą Linette zmarnowała. Chwilę później poprawiła się, a mecz zamknęła Amerykanka. W poniedziałek para pozna swoje kolejne rywalki. Będą to albo Irina-Camelia Begu z Anheliną Kalininą, albo Chinki Zhaoxuan Yang i Yifan Xu.