Szef Kliniki Otolaryngologii Dziecięcej w Poznaniu, prof. Jarosław Szydłowski pomaga w Ukrainie. Przeprowadza operacje i szkoli miejscowych lekarzy. We wrześniu przeprowadził sześć zabiegów we Lwowie. Jest chirurgiem z zagranicy, który odważył się operować w trakcie rosyjskich ataków.
We wrześniu tego roku, mimo toczącej się wojny, prof. Szydłowski przeprowadził w lwowskim szpitalu sześć skomplikowanych operacji otolaryngologicznych. Wśród nich znalazły się zabiegi rekonstrukcji głośni, resekcji pierścienno-tchawiczej oraz operacje związane z poprawą słuchu, takie jak wszczepienie implantów ślimakowych. Dzięki współpracy z lokalnymi lekarzami udało się wprowadzić we Lwowie zabiegi, które wcześniej nie były tam dostępne. Niektóre zabiegi po raz pierwszy przeprowadzono w Ukrainie.
Szpital we Lwowie, z którego korzysta prof. Szydłowski to dawne uzdrowisko gruźlicze. Jego infrastruktura znacznie odbiega od europejskich standardów. Jednak napływ nowoczesnego sprzętu z Zachodu stawia przed tamtejszymi lekarzami nowe możliwości.
Misje medyczne na Ukrainie nie są dla prof. Szydłowskiego nowością. Jeszcze przed wybuchem wojny brał udział w programach edukacyjnych, szkoląc ukraińskich lekarzy w zakresie operacji rekonstrukcyjnych dróg oddechowych i głowy. Po wybuchu wojny zaangażował się jeszcze mocniej, przyjmując do poznańskiego szpitala dzieci z Kijowa oraz przeprowadzając operacje u pacjentów z poważnymi schorzeniami, jak nowotwory czy wady wrodzone.
Po raz pierwszy prof. Szydłowski udał się na Ukrainę bezpośrednio w lipcu 2022 roku, niespełna pięć miesięcy po rozpoczęciu wojny. Początkowo planował misję z większą liczbą lekarzy. Ostatecznie wyjechał sam.
Działania prof. Szydłowskiego spotkały się z uznaniem nie tylko w Polsce, ale także na arenie międzynarodowej, szczególnie wśród członków Europejskiego Towarzystwa Otolaryngologii Dziecięcej (ESPO).
Czytaj też: Żyje w Hollywood, ale ciągle wraca do Poznania. 18-latka u progu sławy