Lech wraca z Wiednia bez zwycięstwa i awansu

Lech Poznań zremisował dzisiejszy mecz w Wiedniu, gdzie zmierzył się z drużyną Austrii Wiedeń. Kolejorz wraca do Poznania z jednym punktem. Awans polskiej drużyny do fazy pucharowej europejskich pucharów wciąż stoi pod znakiem zapytania.

MECZ NA REMIS

Piąty mecz grupowy Lecha Poznań w Lidze Konferencji miał decydujące znaczenie dla piłkarzy z Poznania. Od wyniku zależało, czy gracze wrócą do kraju z zapewnionym awansem z grupy.

Pierwsza połowa meczu nie przyniosła żadnych bramek, ale drużyna z Poznania zaznaczyła w grze lepszą dyspozycję niż gospodarze. Szczególnie druga część pierwszej połowy układała się po myśli Lecha Poznań, jednak ostatecznie piłkarze obu drużyn schodzili do szatni z wynikiem 0 do 0.

Pierwsze trafienie spotkania padło wkrótce po wznowieniu gry po przerwie. W 48 minucie po asyście Filipa Szymczaka piłkę w bramce Austrii Wiedeń umieścił kapitan Kolejorza, Mikael Ishak. Lech prowadził przez dwadzieścia jeden minut. W 69 minucie spotkania po kontrowersyjnej akcji do wyrównania doprowadził Can Keles. Pomimo okazji do podniesienia wyniku u obu drużyn mecz zakończył się wynikiem 1 do 1.

RYWALE RÓWNIEŻ Z REMISEM

Równolegle do meczu Austrii Wiedeń i Lecha Poznań swoje spotkanie rozgrywały dwa pozostałe kluby z grupy, w której znajduje się Kolejorz. Mecz Villarrealu z Hapoelem Beer Szewa zakończył się wynikiem 2 do 2. Przed ostatnim spotkaniem w grupie, awansu pewna jest tylko drużyna z Hiszpani. Wiedeńczycy wiedzą już natomiast, że szansy na grę w kolejnej fazie już nie mają.

SYTUACJA W TABELI

Ostatnie mecze, Lecha z Villarrealem i Hapoelu Beer Szewa z Austrią Wiedeń, odbędą się za tydzień. O awans powalczą mistrzowie Polski i Izraela. Aktualnie tabela przedstawia się następująco:

  1. Villarreal;  13 pkt.
  2. Lech Poznań; 6 pkt.
  3. Hapoel Beer Szewa; 4 pkt.
  4. Austria Wiedeń; 2 pkt.

Żeby za tydzień Lech Poznań mógł cieszyć się z awansu, musi spełnić się jeden z trzech scenariuszy. Piłkarze trenera Broma muszą albo zwyciężyć z liderami grupy, wówczas automatycznie przechodzą do kolejnej rundy, albo zremisować i liczyć, że mistrzowie Izraela nie wygrają z ostatnią drużyną w tabeli. Ostatnią opcją jest przegrana Lecha z Villarrealem i równoczesna przegrana Hapoelu Beer Szewa z Austrią Wiedeń. Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki w grupie zapewnienie sobie drugiego miejsca w grupie nie jest oczywiste a piłkarzy z Poznania czeka trudne zadanie.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl