Remisem 1:1 zakończył się wyjazdowy mecz Kolejorza z Wisłą Kraków. Gdyby Lech wygrał, byłby wiceliderem tabeli. Po wygranej Piasta z Legią jest jednak na piątym.
Prowadzenie dla gospodarzy w 6. minucie uzyskał Czarnogórzec Vukan Savicević, a wyrównał w 39. minucie Duńczyk Christian Gytkjaer. Najlepszą sytuację na wyjście na prowadzenie Kolejorza, miał Kamil Jóźwiak, ale minimalne po jego strzale piłka minęła słupek gospodarzy.
Nie weszliśmy dobrze w ten mecz i szybko straciliśmy bramkę. Wydaje mi się, że po dziesięciu minutach zaczęliśmy przejmować kontrolę i kreować sobie kolejne sytuacje. Udało się nam wykorzystać tylko jedną z nich. W drugiej połowie dążyliśmy do tego, by wygrać i stwarzać sobie następne szanse, ale to nam się ostatecznie nie udało. Zabrakło nam dziś trochę spokoju i wyrachowania w tych kluczowych momentach, dlatego wywozimy stąd tylko jeden punkt. Uważam, że trzeba go szanować, bo Wisła postawiła nam wysoko poprzeczkę. Cały czas staramy się uczyć kontrolować nasze mecze i mam nadzieję, że grając dalej konsekwentnie zwycięstwa na wyjazdach przyjdą – powiedział po meczu Dariusz Żuraw trener Lecha Poznań.
Lech po tym remisie jest na 5 miejscu w tabeli. Do prowadzącej Legii Warszawa traci 9 punktów. Starcie z prowadzącą w tabeli Legią w przyszłą sobotę w Poznaniu. Już teraz Lech sprzedał ponad 22 tysięcy biletów na to spotkanie.