Po krótkich wakacjach piłkarze Lecha Poznań wracają do treningów. Czeka ich intensywny początek sezonu już w lipcu. Wciąż działacze nie wypełnili jednak luki po zawodnikach, którzy odeszli z klubu.
Świetny sezon, czas na kolejny
Lech Poznań wrócił do treningów po fantastycznym poprzednim sezon. W europejskich pucharach Kolejorz osiągnął historyczny dla polskiej piłki wynik i awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, gdzie po wyrównanej walce odpadł z włoską Fiorentiną. Co więcej, pomimo początkowych problemów w rozgrywkach ligowych i konieczności łączenia ich z graniem w Europie, Kolejorz zakończył trzeci w tabeli Ekstraklasy. Niebiesko-biali ponownie powalczą o LKE w nadchodzących rozgrywkach.
Czytaj także: Wychowanek Lecha Poznań blisko transferu
Krótkie wakacje, intensywny początek sezonu
Wakacje, które w tym roku były wyjątkowo krótkie przez mundial w Katarze już się jednak zakończyły. Piłkarze od poniedziałku wracają na boiska treningowe. Już pierwszego lipca Kolejorz zagra pierwszy sparing z zespołem Slogan Liberec. Tydzień później niebiesko-biali zmierzą się z czeskim Banikiem Ostrava, a 15 lipca z byłym zespołem trenera Johna van den Broma, AZ Alkmaar.
Będzie to ważna rozgrzewka przed sezonem, bowiem już 22 lipca Lech rozegra mecz w ramach pierwszej kolejki Ekstraklasy z Piastem Gliwice. Początek sezonu będzie bardzo intensywny. Pięć dni później Kolejorz podejmie Kauno Zalgiris w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Po dwóch dniach odpoczynku piłkarze wrócą na boiska ligowe.
Kilku odeszło, kilku wróciło, ale wciąż brak transferów
John van den Brom na przygotowaniach przedsezonowych dysponuje inną kadrą niż jeszcze w poprzednim sezonie. Przede wszystkim zespół opuścił Michał Skóraś, który za sześć milionów euro przeszedł do Clubu Brugge. Z formacji defensywnej odeszli Lubomir Satka i Pedro Rebocho. Po zakończeniu wypożyczeń z zespołu odeszli także Gio Tsitaishvili, Dominik Holec, Mateusz Żukowski i Artur Rudko.
Dobrą wiadomością dla trenera i kibiców jest jednak to, że w klubie zostaje Filip Dagerstal, jeden z liderów defensywy. Do Kolejorza wracają również Bartosz Mrozek, Maksymilian Pingot, Filip Borowski i Antoni Kozubal, którzy byli na wypożyczeniach w innych klubach. Fani Lecha cały czas czekają jednak na transfery. Głośno mówi się o przyjściu dwóch zawodników. Mowa o Florianie Miguelu i Daleyu Sinkgravenie. To lewonożni obrońcy, którzy potencjalnie mogą zastąpić Pedro Rebocho.