30 czerwca wygasa kontrakt Joao Mendesa. Lewy obrońca FC Porto zmieni klub, a jak przekazują portugalskie media, jego usługami zainteresowany jest Lech Poznań.
Lech Poznań w sobotę zagra u siebie z Koroną Kielce. Końcowy wynik jednak nie wpłynie już na sezon dla „Kolejorza”. „Lechici” mogą jedynie pomóc Warcie Poznań, która walczy z Koroną o utrzymanie w lidze. Dla fanów Lecha Poznań obecny sezon jest kompromitujący.
Poznański klub odpadł z Ligi Konferencji Europy, przegrał w Pucharze Polski i nie zakwalifikował się poprzez grę w lidze do kolejnych europejskich pucharów. W meczu z odwiecznym rywalem, Legią Warszawa natomiast stracili szansę na zdobycie mistrzostwa Polski. Za fatalny sezon zapłaci posadą Mariusz Rumak. Zastąpi go Duńczyk Niels Frederiksen.
Lecha czeka wietrzenie szatni. Latem odejść mają m.in. Filip Marchwiński, Kristoffer Velde, Barry Douglas. Nowy trener przyjrzy się też pozostałym piłkarzom, żeby zobaczyć, kto nie spełnia jego oczekiwań. Konieczne w takim razie będą wzmocnienia, a jak donosi Melo Rosa z portugalskiego „O Jogo” – Lech Poznań upatrzył sobie lewego obrońcę FC Porto, Joao Mendesa.
„Joao Mendes prowadzi zaawansowane rozmowy z Lechem. Zakończenie tego transferu zależy od szczegółów, więc może wkrótce zostać sfinalizowane” – podaje „O Jogo”.
Kim jest Joao Mendes?
24-letni Portugalczyk zagrał w tym sezonie w 23 spotkaniach (9 meczów dla pierwszego zespołu i 14 meczów dla rezerw). Strzelił jedną bramkę i zaliczył cztery asysty. Wartość piłkarza szacowana jest na 1,2 miliona euro. Lech Poznań będzie mógł pozyskać piłkarza za darmo, ponieważ Mendesowi w czerwcu kończy się kontrakt. FC Porto zakontraktowało go w lipcu 2021 roku. Przyszedł z Vitorii Guimaraes. Łącznie zagrał w 82 meczach w barwach FC Porto (71 w rezerwach i 11 w pierwszym zespole). W Lechu Poznań miałby zastąpić Barry’ego Douglasa. Byłby trzecim portugalskim zawodnikiem w obecnej kadrze (w klubie są Joel Pereira i Alfonso Sousa).
Czytaj też: Kibole Lecha chcą na ostatnim meczu sezonu zrobić plażing, smażing