Diakon, to osoba świecka i jest to funkcja pomocnicza znana już od dziesiątek lat w Kościele Katolickim.
Choć tego wprost w komunikacie zamieszonym na stronach kurii gnieźnieńskiej nie przeczytamy, to poszukiwanie diakonów ma związek ze spadającą liczbą powołań kapłańskich.
„Choć jedną z istotnych funkcji, którą spełnia diakon jest posługa w ramach liturgii, to jednak najważniejszą jego rolą jest posługa miłosierdzia i w takim duchu trzeba patrzeć na obecność diakonów w życiu parafii. Może pojawić się pokusa, by traktować stałych diakonów jako antidotum na zmniejszającą się liczbę powołań do kapłaństwa. Oczywiście, mogą oni stanowić bardzo konkretne wsparcie w pracy duszpasterskiej, jednak czymś złym byłaby klerykalizacja posługi diakonów. Mają oni spełniać posługę ściśle diakońską” – czytamy w komunikacie zmieszczonym na stronach kurii gnieźnieńskiej
Diakoni mogą głosić Ewangelię, głosić homilię, sprawować pogrzeby, błogosławić związkom małżeńskim, chrzcić. Nie mogą jednak odprawiać mszy świętej i spowiadać.
Żeby zostać diakonem trzeba spełnić kilka wymagań. Po przejściu rekrutacji, do 3,5 letniego szkolenia mogą być dopuszczone osoby, które w dniu planowanych święceń nie będą miały mniej niż 35 i nie więcej niż 65 lat. W przypadku mężczyzn żonatych, diakonem można zostać jeśli ma się przynajmniej 5-letni staż małżeński. Ważną rolę w rozeznawaniu powołania odgrywają także żony kandydatów, które również muszą wyrazić zgodę na święcenia swoich mężów.
Formalna rekrutacja rozpocznie się dopiero od Adwentu.