Księdza Michała Woźnickiego skazano prawomocnym wyrokiem sądu za treści antysemickie w kazaniu. To pierwsza taka sytuacja w Polsce.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, biuro prasowe Sądu Okręgowego w Poznaniu potwierdziło informację o utrzymaniu w mocy wyroku pierwszej instancji. Od tego czasu jest pierwszą osobą duchowną skazaną prawomocnym wyrokiem sądu za antysemityzm w kazaniu.
W trakcie mszy w październiku 2021 roku ksiądz powiedział w kazaniu między innymi:
„Musimy zdawać sobie sprawę, że Żydzi w świecie przyjęli rolę pijawki, kleszcza, ciała, które żyje na organizmie żywiciela, puchnie, doprowadzając organizm żywiciela do śmierci, przenosząc się na następnego”.
Duchowny nie wykazał skruchy. Mówi, że dziękuje bogu za antysemickie kazanie. Również ksiądz chwali się wyrokiem sądu na swoim nagraniu, które zamieścił na YouTube.
Czytaj także: Ksiądz Woźnicki kpi z Tiny Turner.
Woźnicki zamiast kajać się groził sędziom. O sędzi Jarosławie Komorowskim, który wydał wyrok drugiej instancji, w trakcie mszy transmitowanej w internecie powiedział:
– Sędzia nie broni żadnego interesu Rzeczypospolitej Polskiej, tylko interesy innego państwa. […] Za ten wyrok, jak i za wszystkie konsekwencje, które z niego popłyną, sędzia odpowie przed Bogiem.
„Gazeta Wyborca” przypomniała, że po wyroku pierwszej instancji twierdził, że na sędziego Łukasza Kalawskiego czeka już sznur.
Zgodnie z wyrokiem ksiądz ma przez pół roku pracować społecznie po 30 godzin w miesiącu — miejsce prac społecznych i termin ich rozpoczęcia wyznaczy mu teraz kurator sądowy — informuje „Gazeta Wyborcza”.