W poniedziałkowy wieczór, 15 lipca, strażacy zostali powiadomieni o nietypowym zdarzeniu. Krowa wpadła do studni. Sytuacja była poważna i gdyby nie akcja ratunkowa, to krowa mogłaby umrzeć.
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubstowie zostali wezwani, by uratować krowę. Zwierzę wpadło do studni głębokiej na prawie 10 metrów i samo nie dałoby rady się wydostać. Krowa leżała na dnie i była skrępowana w wąskiej przestrzeni.
– Zwierzę znajdowało się na ok 7-8 metrach na dnie. Przed przygotowaniem całej akcji na linie spuszczono butlę z powietrzem celem zapobiegnięcia udoszenia. Podano jej powietrze z aparatu ODO oraz wodę. Po kilkunastu minutach, o dziwo, krowa wstała i wraz z gospodarzem oddaliła się w kierunku obory – napisała Ochotnicza Straż Pożarna w Lubstowie.
Akcja ratunkowa trwała dwie godziny, ale zakończyła się sukcesem. Na miejscu pojawiły się również jednostki straży pożarnej z Sompolna i Konina oraz policja.
fot. Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubstowie Facebook