Wielkopolska

Kradł opony, bo złapał gumę

Pomysł jednego z mieszkańców Piły może wprawić w osłupienie. 21-latek kradł opony i felgi, a przed policją tłumaczył, że zrobił to, bo… złapał gumę. Okazało się do tego, że miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Funkcjonariusze z Zespołu ds. Wykroczeń Komendy Powiatowej Policji w Pile zajmowali się sprawą kradzieży koła samochodowego. W niedzielę postanowili udać się na miejsce, gdzie miał znajdować się pojazd należący do pokrzywdzonego, by dokładnie udokumentować uszkodzenia auta. Na miejscu natrafili na zaparkowaną Mazdę, lecz zaskoczył ich widok – zamiast jednego zdemontowanego koła brakowało już wszystkich czterech.

Policjanci w toku poszukiwań złodzieja trafili do mieszkania 21- letniego mieszkańca Piły, którego podejrzewali o dokonanie tych przestępstw. Jak się później okazało, mężczyzna miał w swoim samochodzi zamontowane pierwsze koło pochodzące z kradzieży, a w bagażniku ukrywał pozostałe trzy.

Jego nieodpowiedzialne zachowanie zostało poparte równie absurdalnym wyjaśnieniem. Mieszkaniec Piły przyznał, że kilka dni wcześniej przebiła mu się opona. Postanowił z tego powodu przywłaszczyć sobie pasujące koło z innego pojazdu. Po krótkim czasie doszedł jednak do wniosku, że jego samochód będzie wyglądał lepiej z pełnym zestawem takich samych opon i felg, dlatego wrócił na miejsce, by zabrać pozostałe trzy.

– Zatrzymany spowodował straty o łącznej wartości blisko 2,5 tysiąca złotych. Podczas sprawdzenia mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, za wcześniejszą jazdę bez uprawnień – mówi mł. asp. Magdalena Mróz z pilskiej policji.

Mężczyzna usłyszał w sumie trzy zarzuty związane z dokonaniem kradzieży oraz złamaniem sądowego zakazu. Za te przestępstwa może mu grozić kara do 5 lat więzienia.

Czytaj także: Chcieli przemycić narkotyki o wartości 12 milionów złotych

Marta Maj
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl