Rzecznik praw dziecka, Mikołaj Pawlak znalazł się w konflikcie z organizacją LGBT+ po oskarżeniu aktywistów o naruszenie ustawy autorstwa Zbigniewa Ziobry. Pawlak zarzuca, że nie sprawdzili swoich współpracowników w rejestrze pedofilów, choć prowadzą zajęcia edukacji seksualnej w szkołach. Organizacje LGBT+ twierdzą, że oskarżenia są nieprawdziwe i wynikają z uprzedzeń rzecznika. Sprawa obecnie jest na wstępnym etapie postępowania.
Konflikt między rzecznikiem a Grupa Stonewall
O sprawie informuje poznańska „Gazeta Wyborcza”. Rzecznik praw dziecka, Mikołaj Pawlak, znalazł się w centrum kontrowersji w wyniku konfliktu z poznańską organizacją LGBT+. Pawlak oskarża aktywistów związanych ze społecznością LGBT+ o naruszenie ustawy autorstwa Zbigniewa Ziobry. Zarzuca im, że nie przeprowadzili sprawdzeń swoich współpracowników w rejestrze pedofilów, mimo prowadzenia zajęć edukacji seksualnej w szkołach. Organizacje LGBT+ stanowczo zaprzeczają tym oskarżeniom i twierdzą, że rzecznik działa z uprzedzeniami wobec społeczności LGBT+.
Sprawa naruszenia ustawy Zbigniewa Ziobry dotyczy artykułu 23 ust. 2 Ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym. Zgodnie z tym artykułem, osoby zajmujące się wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi powinny uzyskać informacje o swoich pracownikach lub współpracownikach z Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Rzecznik Pawlak oskarżył trzy organizacje LGBT+ o nieprzeprowadzenie takich sprawdzeń. W tym Grupę Stonewall z Poznania, twierdząc, że prowadzą zajęcia edukacji seksualnej w szkołach.
Mateusz Kaczmarek-Brzozowski, aktywista z Grupy Stonewall, uważa w rozmowie z „GW”, że Pawlak skupia swoje działania na organizacjach związanych ze społecznością LGBT+ oraz wykazuje uprzedzenia wobec nich. Kaczmarek-Brzozowski przywołuje również przykład niedawnej reakcji rzecznika na wydany ranking szkół przyjaznych LGBT+, gdzie zamiast pogratulować, wysłał na nie kontrole.
Rzecznik praw dziecka jest uprzedzony do organizacji LGBT+?
Sprawa została zgłoszona przez rzecznika praw dziecka do policji, która obecnie prowadzi wstępne postępowanie w związku z oskarżeniem o wykroczenie. Policja nie udziela szczegółowych informacji, ale nieoficjalnie „Gazeta Wyborcza” podaje, że postępowanie rozpoczęło się na podstawie donosu rzecznika Pawlaka.
Konflikt pomiędzy rzecznikiem praw dziecka a organizacją LGBT+ nie jest nowy. Pawlak już wcześniej publicznie krytykował działania organizacji LGBT+ oraz Poznania, który uchodzi za liberalne miasto. Aktywiści z Grupy Stonewall uważają, że rzecznik stara się łączyć działalność organizacji LGBT+ z przestępstwami seksualnymi, nie mając na to podstaw. Zdaniem aktywistów, taki sposób działania rzecznika ma negatywny wpływ na wizerunek ich stowarzyszenia.
Sprawa aktualnie znajduje się na wstępnym etapie postępowania. Przesłuchanie Mateusza Kaczmarka-Brzozowskiego, który został wezwany jako świadek, zostało wyznaczone na 26 lipca. Obecnie trudno przewidzieć dalszy rozwój sytuacji i jakie będą konsekwencje tego konfliktu.
Czytaj też: Drag wychodzi z piwnic gejowskich klubów. „Nasze występy to odpowiedź dla prawicy”