Kibice Lecha Poznań protestowali, ale frekwencja dopisała

Fani „Kolejorza” zgodnie z zapowiedzią „wymownie” zaprotestowali poprzez milczenie podczas pierwszej połowy meczu Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze. Mimo tego, frekwencja na stadionie dopisała, chociaż nie było tylu kibiców, co rok temu.

W niedzielę, 21 lipca Lech Poznań grał domowe spotkanie z Górnikiem Zabrze w ramach 1. kolejki Ekstraklasy. Na początku słychać było tylko kibiców przyjezdnych, ponieważ kibice „Niebiesko-białych” zgodnie z zapowiedzią zastosowali protest w pierwszej połowie meczu. Przez 45 minut nie skandowali, nie krzyczeli, nie dopingowali.

Jak informowali jeszcze przed meczem: „Przed nami pierwszy mecz nowego sezonu. Sezonu, po którym obiecujemy sobie bardzo wiele. Przede wszystkim uniknięcia błędów i wyciągnięcia konsekwencji od osób za nie odpowiedzialnych. Jest to wynik spotkania pomiędzy przedstawicielami kibiców z zarządem Lecha Poznań, które miało miejsce kilka dni temu. W meczu z Górnikiem Zabrze nie będziemy prowadzić dopingu przez pierwszą połowę. W drugiej – bez względu na wynik – ruszamy z całą parą. Czekamy na ruch prezesów Kolejorza”.

Frekwencja nie najgorsza

W niedzielę była jedna z najwyższych frekwencji ostatnich lat (licząc tylko pierwsze mecze kolejki Lecha Poznań). Piłkarze odpłacili się wygraną 2:0. Przypominamy, że po słabym sezonie 2023/2024 wielu kibiców deklarowało, że w nadchodzącym sezonie rzadko będą gościć na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Potwierdzała to liczba sprzedanych karnetów, których sprzedało się ok. 4 tys. mniej.

Na meczu Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze przyszło łącznie 19 620 widzów. To mniej niż rok temu na pierwszym domowym meczu Lecha z Radomiakiem Radom (23 198 osób), ale więcej niż w 2022 roku (Stal Mielec, 12 421 osób), czy też 2021 roku (Radomiak Radom, 10 177 osób). W 2020 roku były ograniczenia związane z pandemią (8222 osób), a w 2018 roku kibice musieli odbyć karę i mogli pojawić się dopiero na trzecim meczu (13 141 osób).. W 2019 roku było 16 616 osób, a w 2017 roku 18 667. Jak widać, wczorajsza frekwencja nie była tak niska, jak można było na początku przewidywać.

W sobotę, 27 lipca Lech Poznań zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Na swój stadion wróci 3 sierpnia, kiedy to będzie gościć Lechię Gdańsk.

Czytaj też: Frederiksen po meczu Lecha Poznań: Zwycięstwo cieszy, ale są elementy do poprawy

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl