Jeden z najbardziej rozpoznawalnych streetartowców w Poznaniu tym razem wybrał się do Warszawy. Swoją pracą prowokuje kibiców stołecznej Legii.
Kawu na stadionach rywali
Kawu w swoich pracach lubi zaskakiwać. Odkąd Lech Poznań zaczął odnosić sukcesy w Lidze Konferencji Europy, streetartowiec pozostawia ślad po Kolejorzu na stadionach jego rywali. Tak było na przykład z obiektem Fiorentiny czy ostatnio Żalgirisu Kowno. Teraz jednak poznaniak posunął się krok dalej i udał się do Warszawy.
Sprowokował kibiców
Na stadionie warszawskiej Legii, największego rywala Lecha, Kawu namalował poznańskiego koziołka. Co więcej, mural powstał na Żylecie, czyli trybunie najbardziej zażyłych fanów stołecznego klubu. Legia kolejny mecz na własnym obiekcie zagra dopiero 20 sierpnia. Z Kolejorzem warszawiacy zmierzą się jednak dopiero 11 listopada.
Kontrowersyjny Kawu
Prace Kawu zwykle wzbudzają spore kontrowersje. Część poznaniaków uważa, że są ozdobą dla miasta i dodają kolorów tam, gdzie ich brakuje. Innym z kolei prace Kawu się nie podobają. Warto podkreślić, że nie zawsze ma on pozwolenie na tworzenie murali. Tak właśnie było w przypadku wspomnianego malowidła na kamienicy przy ulicy Wrocławskiej.
Zatrzymany
Graficiarz w maju został zatrzymany przez policję. Jak relacjonowali funkcjonariusze – Mężczyzna stał na dachu na ulicy Podgórnej i tworzył malowidło na elewacji budynku. W związku z tym zdarzeniem mundurowi zatrzymali mężczyznę i przewieźli na Komisariat Policji Poznań – Stare Miasto. Graficiarz posiadał przy sobie farby i spreje. Policjanci przesłuchali mężczyznę. Według zarządcy budynku nie wyrządził on wyższych szkód niż 500 złotych, dlatego policja uznała to za wykroczenie.
Czytaj także: Lech-Spartak. Uratuje honor polskich drużyn w Lidze Konferencji?