11 lat temu w Jankowie Przygodzkim doszło do tragicznego wybuchu gazociągu, w wyniku którego zginęły dwie osoby, a kilkanaście zostało rannych. Po wielu latach śledztwa i procesu skazano winnego katastrofy.
Wybuch w Jankowie Przygodzkim
Do tragedii doszło 14 listopada 2013 roku w Jankowie Przygodzkim. W wyniku rozszczelnienia rury gazowej doszło do eksplozji, która wywołała potężny pożar. Strefa zagrożenia obejmowała 2,5 km, a z 47 domów ewakuowano 160 osób. Akcja gaśnicza trwała, aż 18 godzin, a na miejscu pracowało 200 strażaków. Niestety, dwie osoby straciły życie – 35-letni operator koparki i 39-letni operator dźwigu. Kilkanaście innych osób odniosło obrażenia.
Akt oskarżenia
Proces w sprawie wybuchu gazociągu w Jankowie Przygodzkim rozpoczął się w 2021 roku. Z ustaleń śledczych wynika, że przyczyną tragedii było niewłaściwe składowanie ziemi z wykopu w pobliżu działającego gazociągu. To doprowadziło do uszkodzenia rury, z której zaczął ulatniać się gaz, a w rezultacie doszło do wybuchu i groźnego pożaru.
W związku z tym zdarzeniem prokuratura postawiła zarzuty inżynierowi odpowiedzialnemu za budowę gazociągu. Oskarżono go o doprowadzenie do sytuacji, która stwarzała zagrożenie dla życia, zdrowia wielu osób oraz mienia o dużej wartości. Oskarżony inżynier nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Zapadł wyrok
W środę, 25 września, w sądzie okręgowym w Kaliszu, zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał inżyniera za winnego spowodowania katastrofy budowlanej. Skazał go na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Mężczyzna przez następne 10 lat nie będzie mógł pracować w branży budowlanej. Dodatkowo, zobowiązał go zapłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych zadośćuczynienia dla osób poszkodowanych. Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżonego nie było podczas ogłaszania wyroku.